Koty ewakuowane z Doniecka proszą o pomoc
Koty ewakuowane z Doniecka proszą o pomoc
Nasi użytkownicy założyli 1 226 186 zrzutek i zebrali 1 348 147 780 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Pamiętacie jak mówiłam, że moje kociaki z Ukrainy przez dwa tygodnie to tykająca bomba zegarowa ?
Ta bomba właśnie wczoraj wybuchła
Wieczorem, w sobotę wszystkie koty pięknie zjadły ze smakiem kolacje.
Pobawiliśmy się i wygłaskaliśmy.
W niedzielę z rana zastałam cztery z nich w kennelach pełnych wymiotów
Dwa z nich miały wysoką gorączkę, a dziadziuś był skrajnie wyziębiony, mimo 24 stopni temperatury w pomieszczeniu.
Pilnie pojechaliśmy do Pani doktor na badania, które tak na prawdę nie wiele nam dały.
cała czwórka została na szpitaliku na kroplówkach
Nie wiemy z czym walczymy,
nie wiemy jak jest to zaraźliwe...
Jestem przerażona, bo w kociarni są jeszcze inne koty i jeżeli jest to wirusówka, to za chwilę wszystkie mogą trafić na szpitalik
Ta czwórka od początku była w najgorszym stanie i brała antybiotyk ...
Pomóżcie mi proszę chociaż udostępniając tą zbiórkę
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Opowiem Wam dziś o moich kiciuchach z Ukrainy.
Widziałam często zdjęcia chudziutkich kotów chodzących ulicami zbombardowanych miast…Więc kiedy zapytano mnie czy pomogę jakimś kociakom stamtąd, serce, jak zawsze, nie pozwoliło mi odmówić.
Czekałam na koty, które nie wyjechały z Ukrainy, ponieważ zaczęła się wojna.
Koty miały mieć badania, szczepienia, odrobaczenia, kastracje, wszystkie dokumenty. Jednym słowem: mój dom miał być „punktem przelotowym" na trasie do domów, które na pewno bardzo szybko bym znalazła.
Zwierzaki, które do mnie dotarły nie miały nic wspólnego, z tym co wyżej Wam napisałam.
Osiem kotów przyjechało upchniętych w czterech małych transporterach, bez jakichkolwiek dokumentów potwierdzających ich stan zdrowia.
Wyciągałam je z transporterów mokrusieńkie od własnych odchodów....
Dwa z ośmiu kociaków trzęsły się z wychłodzenia, chociaż na polu temperatura dochodziła do 20 stopni.
Dwa maleństwa skrajnie zaniedbane… Nie dotykając ich, a jedynie patrząc na ich grzbiety, mogę policzyć kręgi w ich kręgosłupach.
Trzy ogromne kocury, które ważą mniej niż zdrowe półroczne kociaki.
I 10 letni dziadziuś, którego bolą chyba wszystkie zjedzone zęby.
Byłam przygotowana na udostępnienie domu dla ośmiu zdrowych, gotowych do adopcji kotów, a czeka mnie ogarnięcie ich pod kątem weterynaryjnym.
Nie będę ukrywać, że na tak ogromny wypadek nie byłam gotowa.
Dwa dni zajęło nam ustalenie tego, co się wydarzyło po drodze i dlaczego nie dotarły do mnie na które się umawiałam.
Svitlana (starsza pani) wraz z 8 kotami i 3 psami została ewakuowana ze Słowiańska (Slavyanska) z obwodu donieckiego.
To była bardzo ciężka i niebezpieczna ewakuacja.
Kierowca, który wiózł ją do granicy, wyrzucił ją w środku nocy niedaleko Dniepra.
Wolontariusze ze schroniska „Kowczeg” w Dnieprze pomogli jej dostać się na granicę i dotrzeć do Polski wraz ze zwierzętami.
Oto historia moich kotów…
Jestem szczęśliwa, że uratowaliśmy zwierzaki z bombardowanego miasta, i bardzo chcę im pomóc. Ale nie jestem w stanie udźwignąć tak ogromnych kosztów.
Edit 1.
Wiem, że wszyscy jesteście zmęczeni ilością próśb o pomoc
Jeżeli mam być szczera to gdybym wiedziała, jak bardzo rzeczywistość będzie odbiegać od tego na co się zgodziłam, nie podjęłabym się opieki nad tyloma kotami w takim stanie na raz.
Pokażę Wam dziś cztery, te które wyglądały najgorzej i udało mi się zrobić im badania przed świętami .
Koty mają zrobioną biochemie, morfologię, testy FIV/FeLV, oraz dostały tabletki na odrobaczenie, bo samoistnie wychodziły z nich robaki.
Koszt na dzień dzisiejszy to 752 zł
Rozpisując to na każdego kota :
- biochemia i morfologia - 100 zł
- test 80 zł
- tabletka na odrobaczenie - 8 zł
Pozostałe cztery, te w lepszej kondycji są umówione na identyczne badania 25.04
Później kastracje, szczepienia...
Ta olbrzymia na pierwszy rzut oka kwota to tylko 625 zł na łepetynkę.
Gdzie już straciliśmy z puli po 188 zł
Pomóżcie mi pomagać, bo bez Was nie dam rady ratować kocich żyć
Krótko opiszę jeszcze kociaki
Biały, około 2 letni kocur z kocim katarem. Zaczęliśmy już antybiotykoterapię
Srebrna młoda dziewczynka, ma około 4 miesiące. Na szczęście wyniki ma dobre i oprócz ogromnej ilości jedzenia i miłości więcej jej do szczęścia nie potrzeba
Czarny około 10 letni kocur. U niego traumę wojenną widać z daleka.
Kulka strachu i przerażenia na otaczający go świat
W pierwszym dniu był tak sparaliżowany strachem, że nawet nie zareagował na widok jedzenia.
Srebrny, około 2 letni kocur, którego najprawdopodobniej będzie czekać strzyżenie jeżeli nie uda mi się rozczesać kołtunów.
Po odrobaczeniu wrócił mu apetyt więc myślę , że szybko odzyska brakujące kilogramy.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!