Ukraina.. Piekło na ziemi dla bezdomnych psów.. Ciężko uwierzyć, że to 21 wiek.. Psy rozjeżdżane, trute, rozstrzeliwane.. Żadnych schronisk, sterylizacji czy pomocy ze strony państwa.. Szczeniaki zabijane na ulicach L W tym piekle działa zaledwie garstka osób.. Bez wsparcia swojego państwa, jedynie dzięki pomocy osób z zagranicy.. Jedną z tych osób jest Marina. Kobieta pomaga tylko okaleczonym (reszta musi walczyć o przetrwanie sama) a już i tak ma pod opieką już ponad 630 psów.. W tym prawie 100 szczeniąt.. Na Ukrainie nie ma adopcji.. Jak ktoś chce psa to bierze z ulicy lub kupuje w pseudo, żeby zaznaczyć swój status :(

Kochani jest szansa na wyrwanie z tego piekła 10 -15 szczeniąt.. Jest szansa na ZWOLNIENIE miejsca w schronisku ( w tej chwili nie ma miesca nawet na szpilkę. Pewni dobrzy ludzie poruszeni dramatem psów i kobiety je ratującej, zgodzili się wziąć 10-15 młodych psów, szczeniąt (i szukać im domów w Polsce), żeby zwolnić miejsce w Shelter Friend Ukraine i sprawić, żeby Marina mogła ratować kolejne nieszczęścia..

Problemem jest jednak koszt trasportu (250 euro za psa). To koszt dokumentów (chip, badania, paszporty) oraz trasy i ciężkiej odprawy celnej. Jak uda nam się uzbierać 3000 euro, odmienimy los 15 psów oraz zwolnimy miejsce dla kolejnych cierpiących na ulicy..

Proszę nie bądźcie obojętni!!! To cena życia!!!

Nazywam się Ola Lizak, od wielu lat pomagam kobiecie ratującej okaleczone psy na Ukrainie - strona na FB to https://www.facebook.com/shelterFriendDnepr . W świecie zwierzęcym zna mnie wiele cudownych osób i fundacji, dzięki którym udało się wyrwać z tego piekła choć jedno cierpiące stworzenie.. TY TEŻ MOŻESZ POMÓC!