Na szybki powrót do zdrowia
Na szybki powrót do zdrowia
Nasi użytkownicy założyli 1 238 498 zrzutek i zebrali 1 383 261 385 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Drodzy czytelnicy.Mam na imię Urszula 52 lata.Nie jestem super pisarką,jednak proszę Was o przeczytanie mojego listu.Pewnego dnia,rano wracałam z zakupów.Był to przepiękny,lipcowy poranek.Został mi do pokonania dosłownie,pięciominutowy odcinek i już byłabym w domu...ale nie zdążyłam.Nie dane mi było wrócić do domu.Kiedy leżałam na asfalcie,poczułam że pod lewą nogą mam strasznie mokro i ciepło i kiedy do mnie dotarło dlaczego ja leżę na ulicy,usłyszałam sygnały.Przyjechała Policja,pogotowie a ja prosiłam Opatrzność,Boże nie zostawiaj mnie na tej drodze.Przetransportowano mnie do szpitala na ostry dyżur i operowano.Tak pamiętam 12Lipca 2024.W wyniku wypadku którego dzisiaj siedzę na wózku inwalidzkim, mogło wcale nie być!!!gdyby sprawca nie wyjechał z drogi podporządkowanej nie patrząc czy ktoś jedzie.Ja jechałam😥 Drodzy czytelnicy,jednak powiem Wam jedno,tego dnia kiedy leciałam bezwładnie na jezdnie, mój anioł stróż,rozwinął i podłożył skrzydła,bo inaczej dzisiaj nie było by mnie wśród żywych.Mija piąty miesiąc od wypadku,czekają mnie 2 kolejne operacje kończyny dolnej.Jednak,mój żal do życia się pogłębia,staram się być ,,twardzielem,,ale kompletnie z niczym sobie nie radzę.Przed wypadkiem pracowałam,byłam aktywna.Wszystko to zabrał mi jeden nieodpowiedzialny czyn człowieka na drodze.Każdy poranek po przebudzeniu to płacz i żal i że ja nie chodzę!! Oczywiście,kiedyś zacznę na nowo chodzić ale rokowania są takie że już nie wrócę do pełni sprawności ruchowej a o bieganiu mogę zapomnieć.Lekarze powiedzieli że gdybym połamała kości to dla mnie było by z górki,kilka tygodni w gipsie i wszystko było by jak dawniej.Ja niestety mam zmiażdżoną nogę,pourywane ścięgna,nerwy,wiązadła,rozerwanie torebki bocznej łydki,czeka mnie również rekonstrukcja kolana.Ponieważ jestem osobą z ogromną pasją i apetytem na życie,po porannym już niestety ,,rytuale gniewu i płaczu,ogarniam się dzięki mojej kochanej Andzi która widzi ,czuje moje cierpienie .A tak,dalej noga nie jest zrobiona*Rana po pierwszej operacji goi się, piąty miesiąc.Warunkiem zrobienia kolejnej operacji jest całkowite wygojenie rany.Dlaczego ja właściwie tutaj opisuję moją historię??już piszę...naprawdę zostałam ze wszystkim sama,nie mam pieniędzy na pomoce dla niepełnosprawnych,oprócz wózka inwalidzkiego nic mi NFZ nie chce refundować ponieważ ja mam czasową niepełnosprawność a nie mam orzeczenia o niesprawności całkowitej.Ja na łóżku wyje z bólu ciągając nogę bo jest bezwładna i na dodatek cały czas w ortezie, ponieważ muszę mieć stabilne kolano.Potrzebuje wysięgnik by móc się pionizować do pozycji siedzącej.Nawet pielucho- majtki mi też z refundacji nie dadzą.Pracując i płacąc ZUS człowiek zawsze myśli że w razie czego będzie dobrze.A nic nie jest dobrze!!😥Potrzebuję rampę podjazdową aby móc z domu choć na chwilkę wyjechać na powietrze.Ponieważ pracowałam na pół etatu(Do kompletu jestem po innych operacjach)a że pracuję w gastronomi no to na całym etacie było by mi cięzko.Obecnie mój zasiłek chorobowy to 1530zł.Ja to zjem chleb z smalcem,ale mam pieska,kota i co mam im teraz powiedzieć,sory ale nie mamy co jeść..Czekam 2 kolejne tygodnie,może uda się jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia trafić do Makowa na ortopedię,tam ponoć są świetni fachowcy,potem rehabilitacja i kolejne 6 miesięcy czekania na kolejną.Na nic już nie mam pieniędzy,pożyczam na leki bo jem ich sporo.Noga cały czas opuchniętą mam i na dodatek w zdrowej nodze mam problem z kolanem,bo jeżdżąc na wózku,nadwyrężyłam zdrowe kolano.To teraz w nocy już mnie bolą 2 nogi.A prosiłam o stabilizator, to mam sobie kupić.A wiecie co mnie ostatnio najmocniej zabolało?że PZU orzecznik po zapoznaniu się z moją dokumentacją medyczną,ocenił moją utratę zdrowia na 8% przyznali mi z mojej polisy NNW Która opiewała na 5000zł,dostanę za utratę zdrowia 400zł i to w ratach płatne 8x50zł.Kochani,bedę wdzięczna,pomóżcie mi pokonać to wszystko.Ja sobie sama z niczym nie radzę!!! proszę o wsparcie finansowe bo ja nie mam na kogo liczyć.Serdecznie z ❤️dziękuję i na bieżąco będę pisała co u mnie.😀Ula i Andzia i Milka
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Lokalizacja
Oferty/licytacje 1
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Organizatora:
Cena wywoławcza
20 zł