Wyzwanie, które sobie rzuciliśmy jest niebotycznie trudniejsze i wymagające większych przygotowań. Co nie znaczy, że niemożliwe. Na wiosnę 2024 roku, w 80 rocznicę walk, pojedziemy do Monte Cassino! To właśnie tam jest meta rajdu swarzędzkich Bzyków. Tam, po pokonaniu niemal 2 tysięcy kilometrów chcemy złożyć hołd poległym w bitwie bohaterom.

Znajdujące się we Włoszech wzgórze było świadkiem jednej z najbardziej zaciętych bitew pomiędzy wojskami alianckimi, a Niemcami podczas Il Wojny Swiatowej. Zdobycie Mont Cassino było konieczne do przełamania Linii Gustawa blokującej drogę do Rzymu. W bitwie tej kluczową rolę odegrał 2. Korpus Polski pod dowództwem generała Władysława Andersa.

Podczas walk zginęło ołoło tysiąc żołnierzy Rzeczypospolitej , tórzy decyzją gen. Andersa pochowani zostali na stworzonym w miejscu walk Polskim cmentarzu  wojennym na Monte Casino. Zgodnie z ostatnią wolą również dowódca 2. Korpusu Polski z ostatnią wolą po śmierci pochowany wśród swoich żołnierzy.

Trasa obejmować będzie pięć krajów. Wystartujemy tradycyjnie ze Swarzędza i kierując się na południe dotrzemy do granicy z Czechami. Następnie do pokonania będzie Austria, aż w końcu wjedziemy na teren Włoch. Przez moment odwiedzimy też San Marino.

Rajd będzie wymagał nie tylko dobrej kondycji uczestników, ale przede wszystkim dobrego wyposażenia zapasowego. Oprócz osób zmotoryzowanych w podróż wybiorą się koledzy, którzy w samochodzie przewozić będą ubrania, rzeczy osobiste, ale również części zamienne, narzędzia, a nawet… zapasowe motorowery. Wszystko potrzebne żeby osiągnąć cel.

Chyba żaden z członków klubu nie spodziewał się, że za parę lat maszyny, które tak starannie odrestaurowywali mogą zabrać ich w najlepszą przygodę naszego życia.