id: k978dh

"WSPARCIE dla mojej RODZINY" i dla mnie Z Calego serca prosze o pomoc

"WSPARCIE dla mojej RODZINY" i dla mnie Z Calego serca prosze o pomoc

Nasi użytkownicy założyli 1 155 186 zrzutek i zebrali 1 199 687 078 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności4

  • image
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Nie chodzi o sumę bo przyda się każdy grosz z całego serca Dziękuję wszystkim co zrozumieli i pomogli.

CIEZKO JEST MI OPISAC TE ZRZUTKE GDYZ WOLALBYM PROSIC O POMOC DLA INNYCH OSOB NIESTETY SPOTKALO NAS COS STRASZNEGO. Nazywam się Krzysiek w październiku kończę 31lat mam dwóch kochanych synków 11latka oraz drugiego zabawnego 4latka. Pochodzę z małej mieściny i wraz z kobietą parę lat temu przeprowadziłem się do elblaga. Na początku było ciężko ale znalazłem pracę ,wspaniała pracę ,tak myslalem... Prowadziłem skup złomu dla jednej z firm,zajmowałem się tam wszystkim skupem ,rachunkami,finansami itp. W całą pracę włożyłem więcej niż serce gdyż była to praca moich marzeń. Dano mi szansę a przeszłości łatwej nie miałem , uważałem że muszę robić wszystko aby firma i pracodawca byl zadowolony zemne. Eh postawiłem ja przed rodziną :( za co do tej pory płacze , chciałem być kimś ważnym,czuć się potrzebny i widzieć uśmiech i zadowolenie szefa.

Niestety było inaczej:( 
Szef widząc jak się staram postanowił mnie wykorzystać w każdy sposób ,byłem jego parobkiem na zawołanie nawet po pracy ,za darmo. Ciągle nakładał dodatkowe obowiązki i narzekał choć skup dawał mu potężne zyski w stosunku do jego byłych pracowników. Pomagałem bezdomnym,każdy klient mnie lubial i przychodził z uśmiechem. Byłem zawsze pomocny i wyrozumiały dla ludzi i zawsze będę.
Niestety po 3miesiacach pracy tzn mobbingu, zaczęłam okropnie się czuc. Traciłem przytomność i miałem kolotanie serca. 
Wykryto u mnie nerwice,. 
Nie chciałem się leczyć i porzucać wymarzonej pracy ,wkoncu rodzina dzieci mieszkanie opłaty. Przez prawie dwa lata walczyłem z choroba i chodziłem do psychiatry ,otrzymuje naprawdę mocne leki.
Długa historia naprawdę długa .
Ostatnim razem kierowca zatrudniony przez moją firmę przewoził odemnie że skupu złom i miał wypadek. Rozbił samochód.
Następnego dnia przyjechał szef , dyrektor i jakiś Pan do mnie na skup , nie chce pisać przekleństw ale potraktowali mnie okropnie,doprowadzili do płaczu ,miałem zapłacić za samochód i wiele innych rzeczy które nie są moja wina. 
Załamałem się.
Nie wiem czemu przepraszałem ale bałem się bałem się szefa 
Dostałem bardzo silnego ataku i poszedłem do szpitala,gdzie stwierdzili wylew lekki oraz tak siną nerwice i załamanie psychiczne. Boje się własnego cienia.
Próbowałem się zabić :( chciałem zostawić dzieci i kobietę sama to coś okropnego.
Zostaliśmy z ogromnymi długami ja nie mam pracy , wynajmujemy mieszkanie.
Nie wiem czy mi uwierzycie ale taka jest prawda POTRZEBUJEMY WAS. 
Zdjęcia moje które dodałem to zdjęcia jak podjęłam pracę i jak wyglądam teraz ,boje się siedzieć z dziećmi,w listopadzie idę do szpitala zostawiając rodzinę na 3miesiace.
Od ponad dwóch lat nie pije kawy nie zarzywam środków,nie pije wogole alkoholu. 
Chciałem zapewnić i chcem dalej zapewnić rodzinie byt,być zdrowy ,znowu chodzić po ulicy z synkami i bawić się z nimi. 
Zbiórkę prowadzę na długi ,mieszkanie ,jakikolwiek wydatek związany z moim zdrowiem lub moja rodzina. 
Także na adwokata który może podejmie się walki z tym tyranem. 
Wiem nie jestem wart pomocy bo to moją wina że pozwoliłem szefowi na takie traktowanie,ale moja rodzina jest warta wszystkiego co najlepsze i nikt mi tego nie podważy,proszę Was o pomoc. Bardzo dziękuję  
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 1

 
Dane ukryte
ukryta

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!