Zrzutkę założyłam dla przyjaciółki, której od dawna życie nie rozpieszcza. Mama dwóch dorastających chłopców. Podstępem zmuszona przez męża do podpisania intercyzy co doprowadziło do tego, że nie ma nawet prawa do mieszkania. Mąż każe płacić za mieszkanie bardzo duże pieniądze a jak się nie podoba to fora ze dwora. Znęca się nad nią psychicznie. Dziewczyna na skraju załamania nerwowego. Robi co może żeby jakoś sobie radzić, pracuje, zajmuje się dziećmi, domem i znikąd pomocy. W końcu podjęła decyzję o odejściu a właściwie ucieczce od męża. Znalazła mieszkanie ale na chwilę obecną nie jest w stanie udźwignąć kosztów. Mieszkanie jest nie wyposażone, dzieci nie mają na czym spać, gdzie odrobić lekcji ani na czym zjeść. Wiem, że powoli sobie z tym poradzi ale bardzo chciałabym jej pomóc w tym trudnym starcie. Potrzebne jej będą również pieniążki na założenie sprawy rozwodowej i podanie męża o alimenty. To bardzo silna kobieta i jestem pełna podziwu dla niej jak sobie radzi z kłodami rzucanymi jej pod nogi. Proszę, nie bądźcie obojętni na los tej dziewczyny. Pomóżmy jej stanąć na nogi i w końcu odetchnąć. Dzięki Wam na jej twarzy znów może zagościć uśmiech. Dziękuję za każdą nawet najmniejszą wpłatę. Każda złotówka to start do lepszej przyszłości dla niej i jej dzieci.