Pomoc rodzinie Marcelka

Witam wszystkich

zwracam się do was o pomoc w uzbieraniu środków, które pomogą rodzinie Marcelka przejść ten ciężki dla nich okres. Dla nich czas zatrzymał się 23 listopada 2018 r kiedy to ich kochany synek zachorował. Dotychczas wiedli spokojne szczęśliwie życie ciesząc się szczęściem swoich dzieci. Teraz oboje rodziców poświęcają swój czas na byciu z dziećmi. Ich domem stał się szpital……….Historia rodziny Marcelka :

Marcelek ma 1,5 roczku i od 23 listopada walczy z ostrą białaczką limfoblastyczną typ Common. Pod koniec października z trwającą od paru dni gorączką trafiliśmy do Szpitala w Myślenicach, tam stwierdzono u synka sepsę i neutropenię. Po dwóch tygodniach wyszliśmy do domu pełni nadziei, że to koniec koszmaru naszego maleństwa. Niestety nie trwało to zbyt długo…

23 listopada znów trafiliśmy do szpitala tym razem do Uniwersyteckiego w Krakowie. Myśleliśmy że to pewnie powikłania po wcześniejszym zakażeniu tj. sepsie. Gdy przekierowano nas na oddział Onkologii i Hematologii nie wierzyliśmy że to dzieję się naprawdę…

Ten piątek zapamiętamy do końca życia: wszystko działo się bardzo szybko, badania i biopsja i za parę godzin diagnoza: ostra białaczka limfoblastyczna. Nasz mały synek do niedawna tryskający energią musi zmierzyć się i walczyć z tak podstępną chorobą.

W tym samym dniu została włączona sterydoterapia, a następnie chemioterapia, po której Marcelek opadał z sił. Zaczęły wypadać włoski, miał problem z chłodzeniem i apetytem. Do tego wszystkiego dołączyły powikłania zakrzepowe. To tylko skrót tego, co do tej pory przeszliśmy i sporo jeszcze przed Marcelkiem i nami. Niestety pobyt w szpitalu wiąże się z kosztami dojazdu, zakupem środków higienicznych, lekarstw itp. W związku z tym, że Marcelek jest małym dzieckiem zajmujemy się nim razem z mężem. W domu z utęsknieniem czeka na niego starsza siostra Milenka.

Mimo ogromnego bólu i cierpienia Marcelek walczy z całych sił o to, by pokonać tą straszną chorobę a my jako rodzice chcemy być z nim cały czas.

Pomóżmy im choć w niewielkim stopniu w tych ciężkich dla nich chwilach. Pomimo prób rodzice nie są w stanie podjąć pracy bo każdą chwilę spędzają w szpitalu. Myślę że każdy z nas to rozumie i będzie ich wspierał również modlitwą. Każda pomoc się liczy i z góry dziękuje w imieniu rodziców za wsparcie.

Wpłaty proszę dokonywać za pomocą strony zrzutka.pl

lub na bezpośredni nr konta Marta Jastrzębska-Łopata Bank Pekao 57 1240 1587 1111 0010 1813 3041

Można również przekazać 1% podatku KRS 0000382243 oraz w 'rubryce informacje uzupełniające-cel szczegółowy 1% wpisać '2162pomoc dla Marcelka Łopaty '