Zostało nie całe 2 dni kiedy kolejny raz musimy zapakować Pistacje i Felusia do Warszawy 😑. Przygoda zaczęła się w kwietniu kiedy u Pistacji pojawiły się pierwsze objawy. Zdiagnozowano u niej zwężenie przełyku wymagała natychmiastowej pomocy specjalistów. Trafiliśmy do kliniki w Warszawie w tej chwili mała jest po 6 zabiegach balonikowania przełyku jej stan w porównaniu z tym co było jest super ale to nie koniec we wtorek mu się pojechać jeszcze na kontrolne RTG z kontrastem aby zobaczyć jak wygląda jej wole przełykowe. Ogólnie całe leczenie Pistacji jest bardzo kosztowna łącznie wydane około 20 000 zł. Od maja żyjemy prawie co tydzień na trasie Płock 👉 Warszawa i Warszawa 👉 Płock. Wiem, że to już koniec musimy wykonać to RTG i tak naprawdę zakończymy leczenie za 2,5 miesiąca tylko i wyłącznie musimy przyjechać na kontrolne badanie endoskopowe. 

Feluś pojechał z nami 2 tygodnie temu do Warszawy ponieważ nikt w naszym mieście nie był w stanie zdiagnozować u niego przewlekłego stanu zapalnego ucha. Okazało się, że chłopak ma polipa 3 cm, którego trzeba było koniecznie usunąć leczymy go w tej samej klinice co Pistacje. Dostaliśmy wynik wycinka nie jest to nic groźnego bo to tylko zwyczajny polip ale chłopak musi we wtorek pojechać na kontrolne badanie endoskopowe. Koszt badania endoskopowego to 1450 zł do tego 450 zł RTG z kontrastem Pistacji plus dojazd do kliniki mamy 2h drogi. We wtorek na 8:00 rano musimy być z dzieciakami w Warszawie. 

Wiem, że będzie ciężko uzbierać tą kwotę ale jeśli coś się zaczęło musimy to skończyć. Robimy to wszystko by je ratować by znaleźć im rodziny adopcyjne po wyleczeniu aby mogły cieszyć się życiem ♥️.

Dlatego po raz kolejny przychodzę do Was z ogromną prośbą o wsparcie 🙏🙏🙏 .

Proszę o pomoc 🥺🙏.