Kochani!

Nie sądziliśmy nigdy, że będziemy musieli prosić Was o pomoc ale niestety, sytuacja tego wymaga.

Sprawa dotyczy naszego ukochanego konia - Cekina. Jak wszyscy wiecie, jest to perła naszej stajni, wspaniały wierzchowiec i oddany przyjaciel. Niestety, jego życie jest teraz zagrożone. 

Dwa dni temu, podczas kolacji Cekin zaczął się krztusić. Najprawdopodobniej zbyt łapczywie jadł posiłek i duży kęs utknął w jego gardle. Od razu skontaktowaliśmy się z weterynarzem, niestety pierwsza pomoc nie pomogła. Następnego ranka zastosowaliśmy dalsze działania, weterynarz dawał z siebie wszystko, niestety podczas robienia sondy doszło do krwotoku, który dodatkowo utrudnił sytuację i osłabił naszego przyjaciela. Przełyku nie udało się odblokować. 

W tej chwili stoimy przed ostatnim wyjściem, jedyną szansą dla Cekina - wyjazdem do kliniki we Wrocławiu. Niestety, wiąże się to z wysokimi kosztami, które w naszej obecnej sytuacji nas przerażają. Bieżący rok nie jest dla nas łatwy, jak wszyscy wiemy pandemia położyła gospodarkę i niestety, nasza stajnia również to odczuła. 

Dlatego też, zwracamy się do Was z prośbą o pomoc w ratowaniu naszego konika. Wiemy, że kochacie go tak samo jak my. 

Jest to jego ostatnia szansa i jesteśmy zdesperowani ale pełni nadziei, że uda nam się wyleczyć Cekina. Jeżeli macie możliwość - wesprzyjcie naszą zbiórkę, wszystkie pieniądze zostaną przekazane na pokrycie kosztów dotychczasowego leczenia oraz tego, które dopiero przed nami. A jeżeli nie macie takiej możliwości - trzymajcie za Cekina kciuki i bądźcie pełni nadziei, że wszystko pójdzie dobrze. Zrobimy wszystko co w naszej mocy żeby wrócił cały i zdrowy do naszej stajni. 

EDIT

Cekin jest już w klinice i został poddany serii zabiegów dzięki którym częśćiowo udało się odblokować jego układ pokarmowy. Niestety, konieczna jest dalsza operacja, której koszt minimalny obejmie ok 4000zł.

Wierzymy, że się uda, wierzymy, że stanie się cud.

EDIT

Cekin przeszedł operację i mimo osłabienia, wybudził się i powoli wraca do zdrowia. Niestety, na płucach utworzył się ropień, który w tym momencie leczony jest antybiotykami.