Sylwia ma 39 lat, wspaniałą rodzinę, którą tworzy z mężem i trójką dzieci w wieku 13 lat, 10 lat i 11 miesięcy. Miała plany, marzenia a przede wszystkim miała rozkoszować się macierzyństwem. A teraz niestety ma mało czasu... Nowotwór nie daje za wygraną.

To jest Sylwia.

Ma 39 lat, kochającego męża i troje wspaniałych dzieci. Za nią najgorsze w życiu 8 miesięcy, a przed nią najcięższa walka... o zdrowie, o życie! Pomóżmy jej spełnić to jedno marzenie - by wygrać z chorobą!

Kiedy Jej najmłodszy synek Marcinek miał zaledwie 4 miesiące, jak grom z jasnego nieba spadła na całą rodzinę wiadomość, że Sylwia ma raka. Potwór zagnieździł się najpierw w jajniku, a później zaczął opanowywać kolejne części ciała.

Rozpoczęła się mordercza walka o Jej zdrowie, kolejne chemioterapie wyniszczały Jej organizm, a Ona dzielnie się im poddawała, wierząc, że osiągnie cel - ZDROWIE. Podjęła się również kosztownej kuracji witaminą C i ozonem.

Kiedy wyniki zaczęły się poprawiać, zdecydowała się na operację. Niestety - wieści, które po wszystkim przekazał im lekarz, nie pozostawiły żadnych złudzeń.

Mamy mało czasu, a czas to pieniądz. Musimy Sylwię ratować, dlatego prosimy o pomoc. Każdy grosz się liczy, bo kuracja pochłania ogromne kwoty, a mąż Sylwii pracuje na rodzinę sam. Trzeba ogromnego wsparcia dla tej rodziny, której ponad pół roku temu zawalił się poukładany dotąd, normalny i spokojny świat.

Pomóżmy Sylwii wrócić do zdrowia, by mogła cieszyć się, patrząc jak dorastają jej dzieci...dajcie szansę Pawłowi, Karolinie a przede wszystkim malutkiemu Marcinkowi mieć Mamę!