Dzień dobry.

Mam na imię Anna. Jestem z Ukrainy, z Charkowa.

Razem z mężem i 4 - letnią córeczką przyjechaliśmy do Polski jeszcze przed rozpoczęciem wojny. Teraz na stałe mieszkamy w Polsce. Na Ukrainie pozostali nasi bliscy, którym pomagamy finansowo w tej trudnej sytuacji.

Mój syn kończy w tym roku 20 lat. W Ukrainie zdiagnozowano u niego kifoskoliozę pierwszego stopnia, osteochondropatię i 2 przepukliny międzykręgowe.

 Syn potrzebuje leczenia, teraz jest diagnozowany i przygotowuje się do operacji. Zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Trudno nam zebrać niezbędną kwotę na jego leczenie. Koszt operacji to 4000 zł, a rehabilitacji ok. 5000 zł. Łącznie 9000 złotych.

Niestety w Ukrainie nie ma ubezpieczenia zdrowotnego, jakie jest w Polsce ( NFZ), za każde leczenie trzeba płacić.

Ta kwota jest dla nas bardzo duża i dlatego zwracamy się do Was o pomoc. 

Nasza rodzina jest i będzie wdzięczna wszystkim, którzy nie pozostaną obojętni.

Anna