Prosze wspomóżcie moja ciocie.

"Witam was. Nigdy nie sądziłam że założę zbiórkę i nigdy nie sądziłam że będę chora - ja, okaz zdrowia. Zaczęło się od bólu brzucha a skończyło na ileostomii.

Mam 39 lat i trafiłam do szpitala na laparoskopowe usuwanie torbieli jajnika. Wszystko miało być ok i po 2 dniach wyszłam ze szpitala. Tego samego dnia trafiłam tam z powrotem z silnymi bólami brzucha. Diagnoza- nieznana. Nikt nie wiedział co się dzieje, leżałam tak kilka dni z silnym bólem na kroplówkach i zastrzykch. Okazało się, że mam w brzuchu ropę i trzeba otworzyć mnie i wyczyścić od środka (jelito).

Po 2 dniach od tej operacji bol był nie do zniesienia i nie pomagalo już nic, żadne leki. Badania wykazały, że mam pęknięte jelito i wymagam kolejnej operacji - tym razem ratującej życie gdyż organizm był już tak zainfekowany.

Po operacji, żeby mój organizm mógł normalnie pracować musieli założyć mi ileostomie (worek) na jelicie cienkim.

Jestem załamana, gdyż poszłam do szpitala na torbiele jajnika a wyszłam po 2 miesiącach z ileostomia.

Po 2 miesiącach żywienia dojelitowego powoli zaczynam normalnie jeść. Schudłam 20 kg i stacilam pracę, swoją kobiecość, chęci do życia. Jestem osłabiona, niestety nie mogę podjąć żadnej pracy (za względu na worek) z resztą normalne funkcjonowanie I trudy sprawiają mi duży problem.

Za pół roku będzie próba połączenia jelit ale do tego czasu proszę was o pomoc. Proszę pomóżcie w codziennym funkcjonowaniu, są mi niezbędne środki stomijne, worki stomijne, klej, spray, opatrunki, płytki stomijne, ale też witaminy i białko (przykładowo Nutramil - 50 zł). Nie mam z czego żyć, rodzina pomaga ale to kopla w morzu potrzeb."

Dziękuję tym którzy się zainteresują i ludziom dobrej woli.