CEL REHABILITACJA I LECZENIE

Pierwsze dni życia naszych synków pamiętam jako mieszankę radości z narodzin ze strachem spowodowanym niespodziewaną informacją o chorobie. Zamiast cieszyć się z urodzenia dwóch ślicznych bliźniaków, serce sparaliżował mi niepokój.

Jeden z chłopców — Dawidek urodził się z atrezją przełyku. Nasz maluszek nie był w stanie sam przełykać i już w drugiej dobie życia przeszedł operację. Na szczęście strach o zdrowie synka szybko opadł, mogliśmy zacząć cieszyć się ze spędzonych wspólnie chwil. 

Los jednak nie był dla nas łaskawy. W przeciągu kolejnych miesięcy życia Dawidka znów zaczęliśmy się martwić o jego zdrowie. Częste powikłania po operacji zmuszają nas do kolejnych wizyt w szpitalu. Dodatkowo, w tym roku zdiagnozowano u Dawida autyzm i niedosłuch. Wszystko to sprawia, że nasz synek potrzebuje stałego leczenia i rehabilitacji. 

To jednak nie koniec naszej historii...

Przez dłuższy czas myśleliśmy, że nasze drugie dziecko jest zupełnie zdrowe. Nic nie wskazywało na to, by było inaczej. Niestety, do czasu… W czerwcu tego roku zauważyliśmy, że z Wiktorem również dzieje się coś złego. Przestał mówić, nie potrafił skupić się na jeden rzeczy dłużej niż krótką chwilę. Początkowo, nie wierzyliśmy, że synek też jest chory. Myśl o obu chorych dzieciach zwalała nas z nóg i nie pozwalała zasnąć. Potwierdziło się jednak najgorsze. U Wiktorka także zdiagnozowano autyzm. 

Jedyne nasze marzenie to aby chłopcy mogli w przyszłości jak najlepiej funkcjonować. Pragniemy zapewnić im samodzielność na tak wysokim poziomie, jak tylko to możliwe. Do tego jednak potrzebne są pieniądze. Wszystkie wydatki już znacznie przekraczają nasz domowy budżet. Proszę, wesprzyj nas w leczeniu Dawidka i Wiktora, nie pozwólmy, aby pieniądze stały na drodze do ich szczęścia. 

Rodzice