Kochani nie mamy już siły ani mocy przerobowych.

Zgłoszenia płyną do nas lawinowo, nie wiemy co robić....

W wielkim skrócie można powiedzieć teoria klasyki — bezdomna kotka, która rodzi swoje maleństwa gdzieś w miejscu zupełnie do tego nieprzystosowanym...

Kociąt jest 5, ich mama zapewne rodziła już kilka razy. Kochani, maluchy muszą być zabrane z opuszczonego domku, gdzieś w lesie. Wokół pełno pobitego szkła i śmieci a w tym wszystkim kocie maluszki. Las to również niebezpieczeństwo ze strony dzikich zwierząt.

Bardzo PILNIE szukamy domów stałych lub tymczasowych dla dzieciaków. Nie mamy czasu, nie mamy miejsca w kociarniach. Jesteśmy "zakoceni"  ponad możliwości.

Wśród maluszków są 3 kocurki i 2 kotki.

Kolejne zwierzęta pod naszą opieką, to kolejne koszty, które musimy wziąć na swoje barki. Przegląd Weterynaryjny, odrobaczenie, odpchlenie, testy oraz obowiązkowo kastracja kociej mamy!!!!!

Potrzebujemy Waszej pomocy !

Każda wpłata jest ogromnie ważna, ale rozpaczliwie szukamy również nowych domów. Nie mamy gdzie podziać się z kociętami, a zostawić ich nie mogliśmy.

Prosimy o pełną mobilizację i udostępnianie.

Kociaki są śliczne i bardzo ciekawe świata, wierzymy w siłę Facebooka ! Nie możesz adoptować — Podaj dalej lub wpłać chociaż parę złotych na koszty weterynaryjne.

Z góry ślicznie dziękujemy, razem możemy dużo więcej.