Zosia - kotka z Noclegowni
Zosia - kotka z Noclegowni
Nasi użytkownicy założyli 1 226 095 zrzutek i zebrali 1 347 947 562 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zosia to wolno-bytująca w okolicach Noclegowni dla bezdomnych w Wieliczce kotka.
Od ponad dwóch lat znajduje się pod naszą opieką gdy ledwo odratowaną, zagłodzoną kupkę kości bez jednego oczka polecił naszej uwadze jeden z nowopoznanych znajomych.
Zabraliśmy ją wtedy do lekarza w celu ustalenia czy i jak straciła oczko oraz sterylizacji.
Pan doktor powiedział, że oczko nie wykształciło się już w okresie płodowym i żebyśmy się nie martwili.
Toteż oczkiem martwimy się tylko troszkę sprawdzając na bieżąco czy, łazikując po swoich krzakach nie złapała w nim infekcji.
Zosieńka jest charakternym kotem, nie znoszącym obecności innych, potencjalnych amatorów jej miseczki i świetnie sobie z tym radzi ograniczając własne do niezbędnego minimum i nie zawłaszczając cudzych terytoriów.
Na stałe zaopatrujemy ją w karmę, środki przeciwpasożytnicze, obserwujemy stan zdrowia.
W chłodne dni oraz gdy dopada ją kocia chandra ma zapewniony materac w ogrzewanym pomieszczeniu, ciepło ludzkich rąk i smaczne kąski do porwania z talerza bezdomnego, tak jak ona człowieka.
Wielu z nich chętnie ją widzi i dzieli się tym co ma, samemu znajdując odrobinę pocieszenia w jej puszystym futerku.
I tak się wspierają bezdomny kot z bezdomnym człowiekiem!
Niestety jak to w bezdomności tak ludzkiej, jak i kociej bywa czasami pojawiają się zdarzenia nieprzewidziane i tym bardziej niechciane i przykre.
Zosia od jakiegoś czasu odczuwa bolesność w tylnej części grzbietu, podczas głaskania nie pozwala się w tym miejscu dotknąć i mamy wrażenie, że grzbiet jest w tym miejscu nienaturalnie lekko wgięty.
Nie chcemy zastanawiać się co się stało, ponieważ to niczego nie zmieni i Zosi nie uzdrowi, natomiast chcemy zabrać ją do weterynarza by sprawdzić co faktycznie się dzieje i przedsięwziąć w razie potrzeby niezbędne kroki.
Tymczasowo zabrana do naszego domu znalazła swoje "leże" na szafie, odmawia zawierania znajomości z naszymi rezydentami i tylko łypie na nas swoim jedynym oczkiem, co widać na zdjęciu. :-)
Przez otwarte okno, co rano wygląda swojej niezależności i
... paru złotych na badania i ewentualne leczenie.
Bardzo prosimy, w imieniu Zosi o pomoc,
by młode jeszcze zwierzątko nie stało się zwierzątkiem kalekim!
Dziękujemy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!