Kawalerka w kryzysie
Kawalerka w kryzysie
Nasi użytkownicy założyli 1 252 348 zrzutek i zebrali 1 422 658 330 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry wszystkim. Jestem postawiona w sytuacji kryzysu. Mieszkam obecnie na wynajem w grupowym mieszkaniu. Przez rok był zupełny spokój i nie działo się nic, ale niestety po wprowadzeniu nowej współlokatorki rozpoczął się mój horror. Jestem nękana od kilku miesięcy. "Koleżanka'' pokój obok uznała, że robię hałas. Przeprosiłam ja natychmiast i poprawiłam się, na co otrzymałam oskarżenia. Od czasu oskarżeń wszystkie osoby w mieszkaniu nagle nastawiły się wobec mnie, nie mogę w nocy nawet wyjść do toalety bo od razu są wypisywane w moją stronę agresywne wiadomości, albo zostaje zatrzymana na korytarzu.
Jedyne co robię w nocy to moja praca dodatkowa jako twórca ilustracji czyli siedzenie przy komputerze. Nie wyciągam nic z szafek, nie chodzę, siedzę przy komputerze i wychodzę do łazienki.
Nie mogę iść do łazienki bez strachu. Nie mogę pościelić łóżka. Bo według mojej współlokatorki jest to zakłócanie snu, szuranie i hałas nie do zniesienia. Jakakolwiek próba wytłumaczenia się lub uspokojenia koleżanki skutkuje chamskimi tekstami w stosunku do mojej osoby, agresją.
Moja umowa z właścicielem kończy się w sierpniu. Chciałam spokojnie uzbierać pieniądze do tego czasu, jednak niestety nie wiem, czy będzie to możliwe. Moja współlokatorka wypisuje do właściciela przy każdej możliwej okazji, złożyła na mnie 2 skargi do właściciela po tym jak poszłam w nocy do łazienki i 'hałasowałam' szukając w nocy podpaski. We własnym mieszkaniu nie mogę komfortowo wykonywać podstawowych potrzeb fizycznych i higienicznych. Od dziecka mam problemy z bezsennością, które w ostatnich miesiącach nawróciły się ze względu na stres. Grozi mi wypowiedzenie z mieszkania w każdym momencie.
Obecnie nie mam pracy. Straciłam pracę i od kilku tygodni próbuję znaleźć nową jednak nie mam na ten moment żadnych odpowiedzi lub zainteresowania. Mam zlecenia na ilustracje jednak nie jest to bezpieczny przychód gdyż jedna ilustrację wykonuję w ponad 20 godzin za cenę około 120 zł.
Chciałabym zebrać 2000 zł żeby móc zamieszkać w kawalerce. Nie wiem czy mogłabym po tej sytuacji po raz kolejny zamieszkać z innymi osobami. Nie mam dużych wymagań oprócz tego żeby kuchenka i łóżko nie stały metr od siebie. 500 zł to kwota na wszelki wypadek bo nie wiem jak długo zajmie mi znalezienie pracy.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.