Nasza sytuacja jest krytyczna. W związku z powtarzającymi się groźbami natychmiastowej eksmisji ze strony właściciela dzierżawionej posesji, żyjemy w ciągłym strachu. Chociaż działania właściciela są bezprawne, a sprawa znalazła się pod pieczą prawnika, pragniemy wyprowadzić się jak najszybciej w trosce o bezpieczeństwo, o życie, o zdrowie fizyczne oraz psychiczne – przede wszystkim zwierząt, a w drugiej kolejności i moje.

Do tej pory w stworzonym przeze mnie od zera Azylu imienia Prosiaczka Chrumka znalazło dom 13 świń (w tym trzy duże świnie), 3 psy i 3 koty. W nowym miejscu pragnę połączyć siły z Asią z Fundacji Przytul Jeża, która jest od 13 lat aktywna w zawodzie jako technik weterynarii, mam dużo planów pomocy zwierzętom i mnóstwo zapału.

Jestem pracowita i mój azylowy projekt jest całym moim życiem. Jestem mu oddana w pełni, do tej pory włożyłam w Azyl mnóstwo pieniędzy i pracy, a pragnę dużo więcej. Teraz jest ten moment, kiedy wyjątkowo potrzebuję pomocy.

Znalezienie i kupno nowego miejsca, przystosowanie go pod Azyl, przeprowadzka – to ogromne, trudne i kosztowne przedsięwzięcie. Dziękuję za każdą złotówkę, każde słowo wsparcia, każde udostępnienie. To wszystko jest w tej chwili na wagę złota.

A new safe place for the Sanctuary  

Our situation is critical. Due to repeated threats of immediate eviction from the owner of the leased property, we live in constant fear. Although the owner's actions are unlawful and the case is now in the hands of a lawyer, we want to move as soon as possible for the sake of safety, life, and physical and mental well-being – first and foremost for the animals, and secondly for myself. 

So far, in the sanctuary I built from scratch – **The Prosiaczek Chrumek Sanctuary** – 13 pigs (including three large pigs), 3 dogs, and 3 cats have found a home. In the new place, I plan to join forces with Asia from the **Przytul Jeża Foundation**, who has been working as a veterinary technician for 13 years. I have many plans to help animals and an immense drive to make them happen.  

I am hardworking, and my sanctuary project is my entire life. I am fully devoted to it, and so far, I have invested a huge amount of money and effort into the sanctuary – and I want to do even more. Right now, I urgently need help.  

Finding and purchasing a new place, adapting it for the sanctuary, and relocating is an enormous, challenging, and costly undertaking. I am deeply grateful for every donation, every word of support, and every share of this fundraiser. Right now, all of it is worth its weight in gold. ❤️