Drodzy Przyjaciele, Znajomi, Ludzie dobrej woli.

Nie wiem, jak zacząć, bo nigdy nie sądziłem, że będę musiał prosić o pomoc.

W lutym moje dotychczasowe życie wywróciło się do góry nogami. Usłyszałem diagnozę bardzo zaawansowanego nowotworu złośliwego migdałka wraz z przerzutami.

Z powodu niezbyt optymistycznych rokowań lekarze zaproponowali mi udział w testach klinicznych chemioterapii w Gliwicach, na które się zapisałem. Walczę- jest to właśnie ta szansa którą muszę wykorzystać.

Leczenie wyniszcza nie tylko moje ciało, ale i oszczędności. Chemia, leki, dojazdy, badania, zwykłe życie – wszystko kosztuje. A rak nie daje przerwy.

Niestety, aby przystąpić do leczenia, konieczne było usunięcie wielu zębów. Chciałbym wstawić nowe aby wrócić do pełni zdrowia i komfortu życia.

Proszę o wsparcie i pomoc finansową, abym mógł wrócić do normalnego życia.

Proszę również podziel się tą zbiórką ze swoimi znajomymi.