Szanowni Państwo,

Zwracam się do Was z głęboką prośbą o wsparcie dla mojego 29-letniego męża Pawła, który doznał poważnych obrażeń w wyniku tragicznego wypadku. Paweł jest młodym, ciężko pracującym mężczyzną, który zawsze starał się zapewnić jak najlepsze życie swojej ukochanej rodzinie. Niestety, teraz nie może nawet trzymać na rękach swojego nowo narodzonego synka, co jest dla niego niezwykle trudne.

Spadające drzewo spowodowało u niego liczne obrażenia, w tym:

- złamanie trzonów obu kości podudzia prawego,

- złamanie kości łódkowej, sześciennej, klinowej bocznej oraz podstawy III i IV kości śródstopia lewego,

- złamanie trójkolumnowe trzonów L4 i L5, złamanie prawego wyrostka poprzecznego TH12, L1 i L2 (złamanie kręgu odcinka lędźwiowego kręgosłupa),

- stłuczenia głowy.

Paweł przeszedł dwie skomplikowane operacje. Pierwsza, dotycząca kręgosłupa, odbyła się w dniu wypadku. Druga operacja, obejmująca obie nogi, miała miejsce tydzień później i wymagała transfuzji krwi. Obecnie Paweł ma śruby w kręgosłupie oraz nodze, a w drugiej nodze stabilizację gwoździem śródszpikowym.

Aktualnie Paweł przebywa w domu z rodziną, oczekując na przyjęcie na oddział rehabilitacyjny. Miesięczny koszt jego leczenia wynosi około 2000 zł, co stanowi znaczne obciążenie dla budżetu domowego. Paweł jest kochającym ojcem trójki dzieci: 6-letniego Wiktorka, 4-letniego Oskarka oraz tygodniowego Szymonka. Jego żona, która zaledwie tydzień temu urodziła, nie może podjąć pracy, a Paweł wymaga całodobowej opieki. Obecnie jedyną czynnością, którą może samodzielnie wykonać, jest siedzenie, do czego również potrzebuje pomocy.

Paweł ma ogromną szansę na powrót do pełnej sprawności, jednak wymaga to czasu i niestety znacznych środków finansowych. Dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc. Każda złotówka ma ogromne znaczenie, aby ta rodzina mogła przetrwać ten trudny okres, a Paweł mógł stanąć na nogi i pójść na spacer z synami. Wasze wsparcie może odmienić ich życie i przywrócić nadzieję na lepsze jutro.