Razem z Nyx trenowałyśmy agility i frisbee, suczka z ogromnym talentem, z zawodów prawie zawsze wracała z medalami, wszystkie osiągnięcia ciężko zliczyć...co najważniejsze poza talentem ma do tego ogromne serce, ona po prostu kocha pracować i jest to dla niej najważniejsza czynność na świecie. Niestety, Nyx zerwała więzadło krzyżowe przednie w kolanie. Czekała ją kosztowna operacja i rehabilitacja. Spadło to na nas z dnia na dzień, a nie możemy czekać z działaniem. Na szczęście trafiliśmy do super lekarza, który wcisnął nas i na wizytę i operację jak najszybciej❤️ Po operacji Nysia ma ogromne szansę na powrót do pełnej sprawności (nawet sportu, aczkolwiek nad tym musimy się poważnie zastanowić, schodzi to na dalszy plan).

Ponad dwa lata temu Nyx uszkodziła sobie tylne więzadło, ostrzykiwania prp, rehabilitacja, opieka dr. Bissenika, to wszystko dało nam możliwość powrotu do zdrowia i treningów. Nyx miała się świetnie, zero oznak bólu, osłabienia, piękne umięśnienie. Nic nie wskazywało na to, że możemy spodziewać się zerwania kolejnego więzadła 😞 aktualnie tylne więzadło ma się super, na szczęście chociaż ono trochę trzyma kolano.

Udało nam się dostać termin na operację z dnia na dzień (11.10). Będziemy pod stałą opieką lekarza oraz fizjoterapeutów, zrobię wszystko, żeby moja cudowna suczka miała zdrowe, komfortowe i możliwie aktywne życie.

Jeśli chodzi o koszty - konsultacje przed operacją oraz operacja wyniosły już prawie 7000zł... rehabilitacja ok. 3000zł, do tego dochodzą koszty wizyt kontrolnych. Taki wydatek z dnia na dzień jest ogromny i dlatego zdecydowałam się otworzyć zbiórkę.

Jeśli ktokolwiek ma ochotę nas trochę wesprzeć w tej walce to serdecznie zapraszam.