Nieproszony gość...
Nieproszony gość...
Nasi użytkownicy założyli 1 226 078 zrzutek i zebrali 1 347 898 233 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Pewna historia...
Renulka, bo tak ja nazywam. Zdrobniale, bo tak do niej pasuje. Delikatna, drobna kobieta.
Czy tak naprawdę pasuje?
Nie wiem... W sumie Renata jest bardziej odpowiednie, a wiecie dlaczego? Ze wgledu na jej siłę, walkę, determinację. Ona nie idzie na skróty i nigdy nie szła.
Renię poznałam „dzięki” chorobie nowotworowej. Zaraz mina nam wspólne 4 lata ♥ Jestem bardzo wdzięczna, że pojawiła się Ona w moim zyciu, a zarazem wcale nie... Ze skrajności w skrajność. Wiecie dlaczego? Bo ten zasrany rak mi ja zabiera. Egoistka ze mnie.
Renulka ma cudownego męża, Krzyśka. Maja wspaniałe córki, Kingę i Sandrę. Kinga maturzystka. Sandrucha w maju ma wielki dzień. Pierwsza Komunia.
Nie będę Was zalewać milionem słów... Opowiem w skrócie. Raczysko doczepiło się w 2018roku. Usunieta pierś, chemia itd. Włosy odrosły. Samopoczucie spoko. Żyło się jak w bajce. Dla każdego bajka to inne pojęcie. Dla Renulki bajka to „żyć a nie być.”
Mijaja 3 lata. Bajka nadal trwa, aż nagle boom i się skonczyło. Przerzuty do watroby. Cieżko i zle mówili, ale chyba Reni nie znaja. Leczenie paliatywne, chemia co 3 tygodnie. Co to dla niej? Jakby nic, tylko te wyjazdy do Redłowa. Zmęczenie po chemii, ale supermocy brak, więc odespać trzeba.
3 dni i Renulka na pełnych obrotach leci do pracy. Od ponad 20 lat wspiera, pomaga, opiekuje się osobami z DPS w Lubuczewie. Choć sama tej pomocy potrzebuje, nigdy nie narzeka i o nic nie prosi.
Ja Was proszę o wsparcie dla Niej. Dlaczego?
Oto historii ciag dalszy... Tej przerwanej bajki.
2022 – ból głowy (migrena przy tym to pikuś). Dobra, boli, poboli przestanie. W końcu mamy leki na ból glowy. Nawet na pogotowiu powiedzieli „Pani, z bólem głowy i pani tu dzwoni? Serio?”.
Serio, serio. Jak Renia leży na podłodze i woła o pomoc, wstać nie może... nogi jej odjęło. Tłumaczy „onkologiczna jestem, cos się dzieje właśnie teraz”. I miała rację... To nie tylko ból głowy. Na SORze tomograf – zmiana meta w mózgu.
Jedna. Dobra, nie jest najgorzej.
Badaja dalej, ale już w Koszalinie. I tu zaczynaja się schody...
Wiecie co, przez te 4 lata pierwszy raz widzę i słyszę jak Renulka płacze... Ona płacze... Możecie powiedzieć: ma raka, ma doła, to płacze. Co w tym dziwnego? Właśnie u niej to jest coś niezwykłego, innego, dziwnego. Ona jest zadaniowa, ale słowa „ma Pani 20 zmian w mózgu, to przerzuty z raka piersi... guzy watroby sie nie zmniejszaja (...) to stadium 4”... Popłakała i już twardo podchodzi do zadania jakim jest radioterapia.
Koszty dojazdów, leków, wszystkich potrzeb sa bardzo wysokie.
Tych kosztów jest tak wiele, że nie będę wymieniać kolejno...
Wierzę z całego serca w moc i dobro ludzkie. Pomóżmy Renulce w tym najtrudniejszym okresie jej życia, życia jej najblizszych... Pozwólmy jej znowu być Renata... ♥
Wasza Marta P.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Zdrowia Pani Renato:)
Never, never, never give up!!! You are strong. You can do this!!!X
Niestety więcej nie mogę ale przy takiej inicjatywie każdy grosz się liczy! Uda nam się zebrać całość wierzę w to!
💪