Witam Serdecznie wszystkich ulubieńców zwierząt, mam na imię Duduś. Mam około 10lat. Zostałem 5 lat temu adoptowany przez moich kochanych Pańciów. Zostałem najprawdopodobniej wyrzucony z poprzedniego domu bo mam chore serce.2 lata temu zerwałem wiązadło w lewej nóżce. Wówczas moi właściciele wykonali mi operacje(endoprotezę kolana)i po kilku dniach już chodziłem na 4 łapkach. W niedzielę zerwałem wiązadło tym razem w prawej nóżce, bardzo cierpię. Moi rodzice bardzo mnie kochają i chcieliby znów mi zrobić operację nóżki. Niestety moi właściciele 2 tygodnie temu ratowali życie mojemu psiemu bratu Berniemu i wydali swoje wszystkie oszczędności (ponad 6 tysięcy ) żeby go uratować … niestety pomimo tego mój 3 letni psi braciszek odszedł… bardzo dotknęła naszą rodzinę tą tragedia… nic nie zapowiadało, że skończy życie tak szybko.

Wiem, że

jestem najważniejszy dla moich właścicieli i chcą mi bardzo pomóc, abym mógł znowu chodzić na 4 nóżkach. Doktor, który operował mi dwa lata temu nóżkę, powiedział że gdy będę teraz nadwyrężać operowaną nóżkę też może się uszkodzić a wówczas będę jeździć na wózku. Koszt operacji to 4500zl, plus koszty leków i wizyt kontrolnych. Dodatkowo musiałem przejść konsultację ortopedyczną za 710zl oraz Echo serca za 280zl.

Moi rodzice bardzo mnie kochają i chcą dać mi radość z życia… ale obecnie nie stać ich na moją operację. Wierzą, że są dobrzy ludzie i wspolnymi siłami uda nam się poprawić komfort mojego życia.

Jeżeli ktoś zechciał wesprzeć mnie grosikiem będę bardzo wdzięczny. Każda złotówka ma znaczenie.