id: khnjr5

Instalacja fotowoltaiczna dla szkoły w Bamako (Mali)

Instalacja fotowoltaiczna dla szkoły w Bamako (Mali)

Nasi użytkownicy założyli 1 224 408 zrzutek i zebrali 1 344 059 171 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć!

Tu "Kapitan i Admirał: Przygoda i Przypał". Byliśmy w tym roku na wyprawie starym Passatem B3 z Hiszpanii do Kamerunu. Więcej informacji o ekspedycji możecie znaleźć na naszym fanpejdżu na fb oraz na prelekcjach stacjonarnych. Oprócz przygody i przypału celem tej wyprawy było przekazanie Passata, zwanego Szczurem, dla parafii w Kamerunie.


Po drodze mieliśmy mnóstwo przygód i poznaliśmy mnóstwo wspaniałych ludzi. Jednym z nich była siostra Joanna z Bamako, stolicy ogarniętego wojną Mali, która prowadzi szkołę dla miejscowych dzieci. Mali jest pod względem ekonomiczno-ekologiczno-mentalnym krajem wyjątkowo zacofanym. Powszechnym zjawiskiem jest wyrzucanie śmieci po prostu pod siebie. Wieczorem większość z tych śmieci jest zmiatanych na skrzyżowania, gdzie pali się ogniska plastiku, papierów i innych brudów. W blisko pięciomilionowym mieście sprawia to, że skażenie powietrza jest niewyobrażalne. Nad miastem po godzinie 19.00 zaczyna unosić się gęsty dym i smog, a smród palonego plastiku szczypie nozdrza i jest nie do zniesienia, utrudniając zwykłe funkcjonowanie, nie mówiąc o zdrowym śnie.


W tych warunkach katolicka szkoła formuje postawy ekologiczne, tłumaczy o konieczności recyklingu i zmienia złe nawyki. Co niezwykłe, siostry zakonne nie prowadzą klasycznej katechezy dla wszystkich uczniów. W kraju, w którym większość społeczeństwa to muzułmanie, siostry w ramach religii uczą chrześcijańskie dzieci o Jezusie, ale islamskie dzieci uczą... Koranu i tłumaczą, jak być dobrym muzułmaninem. Takie rzeczy w katolickiej szkole.


Niestety działalność szkoły jest bardzo utrudniona przez brak prądu. Targany wojną kraj ma problemy z zapewnieniem elektryczności. Prąd pojawiał się dotychczas bardzo nieregularnie, ale od stycznia 2024 (kiedy tam byliśmy) nie było go w szkole w ogóle. Większość ludzi, którzy chcą mieć prąd i stać ich na to, kupuje spalinowe agregaty prądotwórcze. Te oczywiście smrodzą, sprawiając, że w mieście nie ma już zupełnie czym oddychać. Siostry zamiast kolejnego spalinowego kopciucha chcą kupić instalację fotowoltaiczną z panelami, bateriami i konwerterem napięcia. Wycena lokalnej firmy zajmującej się fotowoltaiką to około 9 milionów Franków Zachodnioafrykańskich CFA (ponad 50 000 zł) za kompletny system. Zestaw minimum to koszt około 4,5 mln CFA. My chcielibyśmy dołożyć cegiełkę w postaci 5000 zł, czyli niecałego miliona CFA.


Jeśli chcielibyście wesprzeć dobrych ludzi, umożliwić dzieciakom naukę - dorzućcie się, prosimy, do sfinansowania instalacji fotowoltaicznej dla szkoły katolickiej w Bamako. Naprawdę warto - celów charytatywnych w Afryce jest bardzo dużo, ale ludzi uczciwych, którzy nie wykorzystają pieniędzy tylko dla siebie, na naszej drodze w Afryce wcale nie spotkaliśmy aż tak wielu. To jeden z chlubnych wyjątków!


Ahoj!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 11

 
Dane ukryte
50 zł
 
Michał Czebłakow
50 zł
 
Tomasz Tober
50 zł
 
Mariusz Chmielewski
20 zł
 
Andrzej Niemirski
50 zł
 
Zbigniew Nowacki
50 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Meg
50 zł
 
Anna
20 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!