id: khrpnr

Proszę pomóżcie uratować moją nogę

Proszę pomóżcie uratować moją nogę

Opis zrzutki

Prośba o pomoc w powrocie do normalnego życia po wypadku

Drodzy Państwo,

Z całego serca proszę o pomoc finansową w zebraniu środków na leczenie mojej nogi po poważnym wypadku motocyklowym, do którego doszło 8 lat temu. Kierowca autobusu wymusił pierwszeństwo, w wyniku czego doznałem zmiażdżenia nogi i ręki — były to wielopoziomowe, wieloodłamowe złamania obu kończyn.

Od tego czasu przeszedłem 12 operacji i zabiegów. Ręka zrosła się, ale została przepuklina nieoperacyjna, brak rotacji, ciągłe drętwienie i ból. Noga była operowana aż 4 razy, niestety bez skutku — do dziś nie doszło do zrostu kości, a różnica długości między nogami to aż 8 cm. Przez to utykam, mam poważne problemy z kręgosłupem i coraz większe trudności w poruszaniu się.

Do tej pory wierzyłem, że uda mi się wszystko załatwić samemu. Przez lata walczyłem o kolejne operacje i leczenie w ramach NFZ i naprawdę sporo udało się osiągnąć — bez proszenia kogokolwiek o pomoc. Jednak sytuacja z nogą nie poprawiała się mimo kolejnych prób.

Dopiero niedawno, dzięki znajomej, trafiłem do prywatnej kliniki, gdzie lekarze zaproponowali konkretne rozwiązanie: zastosowanie aparatu Ilizarowa, który ma umożliwić:

  • ustabilizowanie nogi i doprowadzenie do jej zrośnięcia,
  • stopniowe wydłużenie kończyny, by wyrównać postawę,
  • zmniejszenie bólu i poprawę komfortu życia.

Koszt całej procedury oraz leczenia pooperacyjnego to 45 000 zł.

To dla mnie kwota nieosiągalna — dlatego po raz pierwszy proszę o pomoc.

W wyniku długoletnich problemów z chodzeniem, kręgosłup również wymaga operacyjnej stabilizacji i cementowania. Termin operacji na NFZ wyznaczono na 25 czerwca.

Codziennie zmagam się z przewlekłym bólem, bezsennością, ograniczeniami w ruchu. Z powodu bólu i niemożności normalnego funkcjonowania pojawiły się też epizody depresyjne, jestem pod opieką psychiatry. Mam rodzinę, kochającą żonę i trójkę dzieci. Najmłodsza córka ma 5 lat. Pomaga mi wstać, bo widzi, że tata nie może sam. Mówi, że „tata nie biega”, bo nie zna mnie inaczej. Nigdy nie widziała mnie chodzącego bez bólu.

Bardzo proszę o wsparcie. Chcę znów móc być ojcem, który chodzi, biega, bawi się z dziećmi — bez bólu i ograniczeń. Chcę wrócić do życia.

Każda złotówka ma ogromne znaczenie.

Dziękuję z całego serca za każdą formę pomocy — finansową, udostępnienie mojej historii, dobre słowo.

Z wdzięcznością,

Paweł Łoździn

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze 2

 
2500 znaków