id: khtzbn

Łajka, jedna z trzech porzuconych przez hodowcę ZKwP

Łajka, jedna z trzech porzuconych przez hodowcę ZKwP

Opis zrzutki

Tego nie da się opisać, a tym bardziej zrozumieć... Legalna hodowla psów myśliwskich, zarejestrowana w ZKwP, hodowca leśniczy i myśliwy.

Tutaj historia hodowli od momentu kiedy się o niej dowiedzieliśmy:

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1728661774006988&id=290126737860506

Na kilka godzin przed naszą interwencją prawie 20 psów zostaje wywiezionych a wszystkie ślady po tragicznych warunkach ich bytowania znikają... Sprawa zostaje zgłoszona do Prokuratury, trwa postępowanie.

Nie udaje się ustalić miejsca przewiezienia psów... Gdy nagle po kilkunastu dniach otrzymujemy informację o trzech psach błąkających się w lesie około 30 km od miejsca hodowli. Nie możemy ich namierzyć bo psy przemieszczają się, ale podążają w kierunku miejscowości, w której była hodowla. Kiedy są już niedaleko, udaje się nam odłowić dwa z nich: suczka karelskiego psa na niedźwiedzie i samiec łajka zachodniosyberyjska. Posiadamy bogatą dokumentację fotograficzną psów z hodowli i potwierdza się, że obydwa psy są właśnie z tej hodowli.

Jak znalazły się w lesie? Ktoś je wywiózł, zostawił ? A może porzucił lub pozbył się ???

Psy są bardzo zmęczone, brudne i poranione, na ciele ogromne ilości kleszczy. Zabezpieczamy je, zapewniamy opiekę weterynaryjną. Zgłaszamy do Prokuratury.

Cały czas prowadzimy dalsze działania by odnaleźć trzeciego psa, suczkę łajkę zachodniosyberyjską. Kiedy tracimy nadzieję, po 9 dniach otrzymujemy informację, że jakiś pies pojawił się dokładnie w miejscu skąd zabraliśmy dwa psiaki. Okoliczni mieszkańcy angażują się w schwytanie suni. W końcu udaje się...

Sunia jest bardzo wychudzona, ma problemy z poruszaniem się i utrzymaniem równowagi tylnej części ciała. Jedna tylna łapa jest mocno poraniona, sunia delikatnie próbuje ją stawiać. Druga łapa zwisa bezładnie, a momentami widoczne są drgawki. Na ciele odnajdujemy ponad 20 kleszczy.

Natychmiastowa wizyta u weterynarza. Usunięte zostają kleszcze. Sunia jest znacznie odwodniona, natychmiast dostaje kroplówkę. Badania wykazują zwichnięcie stawu biodrowego, liczne rany i wewnętrzne krwiaki, rozerwanie torebki stawowej, zerwanie więzadła kości udowej. Obrażenia wskazują na uraz spowodowany silnym uderzeniem, prawdopodobnie wypadek komunikacyjny.

Sunia zostaje zaopatrzona iniekcyjnie lekami przeciwzapalnymi, przeciwbólowymi i wzmacniającymi. Bezpośrednio w uszkodzony staw podana zostaje pierwsza iniekcja środka wspomagającego odbudowę mazi stawowej.

Psinka wszystko znosiła cierpliwie. Od samego momentu już w samochodzie tuliła się, wciskała głowę w dłonie. Mimo bólu pozwalała wziąć się na ręce. Wodziła wzrokiem za każdym naszym ruchem jakby prosiła by tylko nie zostawiać jej. Przytulała się i nie pozwalała by choć na moment straciła dotyk człowieka, a jej pyszczek układał się w uśmiech.

To niewyobrażalne jak musiała cierpieć przez ten czas poruszając się z takim urazem. Czy w ogóle coś jadła? Jest bardzo odwodniona i wychudzona.

Jej oczy są pełne miłości i nadziei.

Będziemy walczyć by hodowca poniósł konsekwencje nie tylko za utrzymywanie psów w tragicznych warunkach ale również za porzucenie psów i narażenie ich na utratę zdrowia i życia, to znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem.

Prosimy, pomóżcie w leczeniu tej wspaniałej i przekochanej suni. Sprawcie by mogła wreszcie cieszyć się pełnią życia. Sunia ma około 3 lat, a jej dotychczasowe życie to zardzewiałe kraty, betonowa podłoga i kilogramy odchodów w których brodziła, smród, pleśń, brak wody i przede wszystkim brak człowieka i jego miłości.

Twoja złotówka zamieni jej ból i cierpienie w miłość, troskę i szczęście, którego nigdy nie zaznała.


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 1

 
2500 znaków
  • DB
    Dawid

    Nie wiele ale się dorzucam i trzymam kciuki aby ten skur***** również zapłacił za leczenie piesków z ogromną nawiązką. Pozdrawiam i trzymam kciuki.

    30 zł