Utrzymanie przy życiu naszych syryjskich przyjaciół
Utrzymanie przy życiu naszych syryjskich przyjaciół
Nasi użytkownicy założyli 1 226 102 zrzutki i zebrali 1 347 959 620 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry lub dobry wieczór.
- Cel tej zrzutki
- Notka dotycząca sytuacji w Syrii
- Informacje o naszych wspólnych dotychczasowych osiągnięciach na rzecz Syryjczyków
- Po prawie rocznej pracy humanitarnej na rzecz Syryjczyków, a od lutego tego roku bardzo intensywnej, fakty są takie, że nasza główna zrzutka przestała działać, praktycznie ma zerowe wpływy, wypaliła się. Wobec tego, powstała nowa, ta. Jej przeznaczeniem nie jest już, jak wcześniej - zbawienie całego świata, a jednej konkretnej pięcioosobowej rodziny. Jej wybór, dyktowany jest tym, że to ta rodzina była naszym głównym wsparciem w pomaganiu w Syrii od samego początku. Ojciec trójki dzieci w naszym imieniu dysponował według naszych wskazówek i próśb pieniędzmi - najpierw sprawdzając wiarygodność wezwań o pomoc, dalej, kupując jedzenie/ odzież/ leki/ wodę/ inne i dostarczając je do potrzebujących. Mimo, że sam był i jest osobą w potrzasku, potrafił całkowicie oddać się pomocy innym, będąc do dyspozycji 24 h na dobę.
Teraz, kiedy wielu z naszych podopiecznych zostało zaadaptowanych przez opiekunów serca - oni zostali bez wsparcia. Od kilku dni, sytuacja w Syrii jest dramatyczna - zostały zamknięte granice z Turcją, co oznacza, że z każdym dniem ceny żywności i wody będą zawyżane, aż te w ogóle staną się towarem deficytowym i elitarnym. Kurs dolara według prognoz ma pójść w górę, a w Syrii operuje się najczęściej dolarami. Milionom ludzi grozi głód, a wielu, szczególnie małym dzieciom śmierć głodowa.
Moi, nasi przyjaciele, z którymi jesteśmy od lutego, są z zagrożeniu życia. Może przyjść czas, że nawet pieniądze nie będą zapewniały bezpieczeństwa - nie będzie czego za nie kupić, a samo dostarczenie pieniędzy z każdą chwilą może zostać zablokowane. W tym momencie, mamy możliwość działać i zabezpieczyć im przyszłość.
To, co możemy zrobić, to zapewnić tej rodzinie jak największy komfort dnia jutrzejszego. Ważne, żeby mogli zrobić zapasy pożywienia i innych potrzebnych rzeczy, oraz zakupić już teraz opał na zimę. Pieniądze są potrzebne nielimitowanie, ponieważ każdy naddatek, uwydatkują dla innych potrzebujących.
Jednak potrzeby tej 5-o osobowej rodziny, na najbliższe dwa miesiące, to około 400 dolarów, żeby pozostawić ich przy życiu i nadziei.
Zapraszam Was do wpłat, małych, dużych, do udostępnień. Tak długo, jak dajemy im wsparcie, że jesteśmy, że nam zależy, czują, że świat o nich nie zapomniał.
A prywatnie, dodam, że uwielbiam te rodzinkę. Są bardzo humorystycznego usposobienia. Dzieci uczą się, zdają egzaminy, wierzą w to, że będą miały dobre życia, bez strachu.
2. Dzieci w Syrii, które mają po 10 lat, nie znają innego świata niż ten w wojnie. I chociaż, mogłoby się wydawać, że w takich przypadkach, środowisko głodu, braku komfortu życiowego i strachu jest dla nich normalne - tak nie jest. Te dzieci wiedzą, że ich życia powinny wyglądać inaczej, lepiej. I marzą o lepszym życiu.
Wojny domowe, ataki ze strony Turcji, agresja Rosji (która jawnie bombarduje Syrię nawet teraz), życie w obozach w namiotach, gdzie latem temperatura sięga 40 stopni, a zimą minus 20. Głód. Brak dostępu do medycyny, ograniczona możliwość edukacji. Woda zdatna do picia jako towar limitowany.
W lutym Syrią wstrząsnęła seria trzęsień ziemi, które na kilka tygodni skierowały oczy świata na Syrię. Pojawiły się krótkie, nieprzyszłościowe programy pomocy doraźnej.
3. Wtedy też, razem, my - podjęliśmy walkę o Syryjczyków. Razem, udało nam się uzbierać prawie 60 tys złotych. Pieniądze te pozwoliły na wiele, dla przykładu:
- kupiliśmy i rozstawiliśmy w Syrii 5 namiotów zastępczych za mieszkania utracone w trzęsieniach
- Opłaciliśmy operacje dwóch osób - kolan, które odzyskały znacząco sprawność po nadepnięciu na bomby
- Opłaciliśmy operacje ratującą życie dla 3 letniego chłopca
- Zakupiliśmy dużo leków, w tym priorytetowych, wózek inwalidzki dla starszej, samotnej kobiety
- Przez okres 5 miesięcy dostarczaliśmy koszyki żywieniowo-odzieżowe dla około 100 osób
- Zakupiliśmy sporo środków higienicznych dla kobiet, mleka dla dzieci, pieluch dla dzieci i osób dorosłych
- Zorganizowaliśmy jedno mini przyjęcie dla kilkorga dzieci, tak na pocieszenie
- Wyciągnęliśmy z obozu z namiotów do mieszkań, które opłacaliśmy aż stały się własnością - 2 rodziny
- W ostatnich 2 miesiącach kupowaliśmy przede wszystkim tysiące litrów zdatnej do picia, oczyszczonej wody
- Kilka rodzin ma na ten moment stałych opiekunów wśród Was, co uważam za jeden z większych sukcesów dla nas
Dziękuję.
Zdjęcia publikuję za zgodą ojca dzieci. Wizerunki ojca i matki pozostawię nieupublicznione. Matki z powodów społeczno obyczajowo religijnych, ojca, ponieważ figuruje jako nasz główny wolontariusz, a niestety w tym czasie, nie ma możliwości pomagać innym i nie chcę, żeby dostawał prośby od nowych osób o pomoc, które zorientują się, że w jego życiu pojawiły się jakieś pieniądzę. Chciałabym, żeby na chwile zainwestował w siebie i rodzinę, nasza poprzednia strona z dotacjami stanęła w miejscu, i musimy zmierzyć się z nowymi realiami.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Kalendarz
Powodzenia!