Kochani...

Prosić o pomoc nigdy nie jest łatwo. Ale ja dziś proszę. Choćby o najdrobniejsze wpłaty. Julia jest osobą samotną i niepełnosprawną (paraliż lewej ręki). Przyjechała z Ukrainy, gdzie żyła jedynie z renty. Znalazła pracę (jako sprzątaczka) i nadzieję na skromne, spokojne życie. Wzięła kredyt pracowniczy, aby zapewnić sobie swój kawałek podłogi, gdzie będzie mogła spędzać większość swojego wolnego czasu. Kupiła malutką działeczkę z małym domkiem. Cieszyła się, że jest samowystarczalna pracując i spłacając dług. Niestety nieszczęśliwy wypadek zburzył spokój i marzenia. Dom i niemal wszystkie rzeczy, jakie posiadała Julia strawił pożar. Nie zostało nic. Pierwszy pomocną dłoń wyciągnął dzielnicowy z powiatu warszawskiego zachodniego, Pan Wojciech Kołogryw, za którym natychmiast ruszyli Wolontariusze, Radni gminy Leszno oraz Strażacy z OSP Leszno,dzięki którym udało się szybko rozebrać pozostałości po pożarze i oczyścić teren. Został jedynie fundament, który daje nadzieję na szybkie przywrócenie pierwotnych warunków. Jest jednak mały problem. Finansowy. Julia bardzo potrzebuje wsparcia. Będziemy wdzięczni za każdą, nawet najmniejszą wpłatę i za wszystkie serdecznie dziękujemy w imieniu Julii.