Na operację Endometriozy - W Krainie Składów
Na operację Endometriozy - W Krainie Składów
Nasi użytkownicy założyli 1 260 847 zrzutek i zebrali 1 446 712 309 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć, tu Albicja - możecie mnie kojarzyć z kanału "W Krainie Składów"
Czy słyszeliście kiedyś o chorobie nazywającej się „endometrioza”?
Ja jeszcze do niedawna nie miałam pojęcia o jej istnieniu, a jak się okazało, żyłam z nią wiele lat. Diagnoza była dla mnie szokiem. Lekarzom zajęło ponad 10 lat dojście do tego, dlaczego tak bardzo cierpię.
Moja historia zaczęła się niemal od pierwszych miesiączek, podczas których niesamowicie bolał mnie brzuch. Początkowo leki przeciwbólowe wystarczały, ale z czasem potrzebowałam coraz silniejszych i silniejszych... Przez cały okres czułam się źle. Ciągłe bóle brzucha, skurcze, nudności, bóle pleców, tkliwość w okolicy pachwin, niesamowite zmęczenie, na które sen nie pomagał. Po czasie doszły również omdlenia i skurcze tak silne, że nie mogłam się ruszyć.
Oczywiście byłam u ginekologów, jednak słyszałam
„taka pani uroda”, „miesiączki mogą boleć” „po ciąży przejdzie” a nawet, że sobie wmawiam i powinnam iść do psychiatry, bo to na pewno na tle nerwowym. Na początku sama naciskałam na regularne badania, bo nie akceptowałam odpowiedzi, że „taka moja uroda”. Ból nie jest przecież cechą charakteru!
Naciskałam na badania przez lata, ale z czasem coraz mniej, bo sama zaczynałam wierzyć, że sobie coś uroiłam. Do tego wstydziłam się mówić o tych problemach, bo miesiączki w czasach szkolnych były trochę tematem tabu. A i tak nikt mi nie wierzył, że to AŻ tak boli. Spałam na lekcjach, mdlałam, byłam przemęczona... I tak mijały lata.
Podczas jednej z kontroli dowiedziałam się nawet, że mam niewielką torbiel na jajniku, ale uspakajano mnie, że „każdy tak ma” i że się wchłonie. Wciąż mnie uspokajano i wskazywano na tło nerwowe. Mijały kolejne lata, a ja zdążyłam się przeprowadzić.
W nowym mieście trzeba było też znaleźć nowego ginekologa i wybrałam się na rutynowe badanie.
Wiedziałam, że coś jest nie tak, kiedy podczas badania lekarka zwróciła się do mnie z bardzo poważną miną i zaczęła zadawać pytania o dolegliwości związane z okresem. Chwilę później pierwszy raz usłyszałam o endometriozie.
Jest to choroba, która w skrócie polega na tym, że komórki błony wyścielającej macicę wydostają się poza nią. Niestety, ale tak jak ona, przechodzą cały cykl menstruacyjny, co oznacza, że krwawienie występuje również poza macicą. Prowadzi to do ciągłych reakcji zapalnych, powstają zrosty, tworzą się torbiele.
Tak, takie torbiele, jak ta, którą znaleziono u mnie lata wcześniej i wmawiano, że się wchłonie. Nie wchłonęła... I nie jest jedyna, a moje narządy zaczęły się wyraźnie ze sobą zlepiać.
Usłyszałam, że choruję na endometriozę głęboko naciekającą i dostałam polecenie jak najszybszej operacji.
Kolejne miesiące biegłam od lekarza do lekarza, prywatnie i na NFZ. To drugie nie było zbyt pomocne i ostatecznie musieliśmy wykonać wiele kosztownych badań. Na jedno, najważniejsze, czekałam kilka miesięcy. W międzyczasie znaleźliśmy też klinikę (Medicus Wrocław), w której operację wyceniono na 55 tysięcy zł. To ogromna kwota, którą postanowiliśmy zacząć zbierać i właśnie uruchomiliśmy zbiórkę.
Pomogły mi grupy wsparcia dla chorujących na endometriozę. Tam przeczytałam co, gdzie i jak, a także wybrałam klinikę, w której chciałabym wykonać operację. NFZ niestety zawiódł mnie po całości. Wraz z pomocą innych osób, które przeszły przez tę chorobę, doszliśmy do wniosku, że operacja w prywatnej klinice jest lepszym rozwiązaniem. Zarówno czas i jak i bardzo zaawansowany stan choroby nie grają na moją korzyść.
Mam w sobie mnóstwo strachu, ale i żalu za te wszystkie lata, kiedy wmawiano mi, że kłamię i wymyślam sobie ból. Smuci mnie też świadomość, że chorobę można było zatrzymać dużo wcześniej, zanim w takim stopniu zniszczyła mój organizm.
Jak wygląda moje życie przy tej chorobie? Okres wyłącza mnie z funkcjonowania, a ból towarzyszy mi już codziennie. Nie potrafię zwyczajnie przespać nocy, bo ból podbrzusza co chwila mnie budzi. Zwykłe umycie zębów potrafi kończyć się wymiotami, to samo z podnoszeniem czegokolwiek ciężkiego. Ciągle czuję też nacisk w okolicy pachwin, przewlekłe zmęczenie i ospałość.
Dlatego jeśli miesiączka boli i słyszycie, że „taka Wasza uroda”, to szukajcie innego specjalisty. Do skutku. Aż ktoś pomoże. Wyciągnijcie proszę wnioski z mojej sytuacji.
Gdyby kilka lat temu lekarz odpowiednio zareagował na tę „torbiel, która miała się sama wchłonąć”, to dziś nie musiałabym zbierać ponad 50 tysięcy na operację. Nie musiałabym płakać ze strachu, że będę musiała mieć stomię...
Jeśli ktoś z Waszych bliskich skarży się na podobne dolegliwości, proszę, powiedzcie mu o endometriozie. Jeśli sami czujecie, że coś jest nie ok, szukajcie specjalisty, który pomoże.
Endometrioza może być różna, może chować się w pęcherzu, może nie dawać większych objawów, może pojawić się w każdym wieku.
Dlatego razem uświadamiajmy jak najwięcej osób.
Będę Wam bardzo wdzięczna za pomoc i życzę Wam dużo zdrowia <3

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Zupa porowa 2 😃
Polowanie na ogorki 2 💙
Zupa porowa :)
Nalewka pigwowa. Kosmitologia.
Powrotu do zdrowia Ala!
Polowanie na ogorki😅