Na do zobaczenia - czyli gest wdzięczności za życie i serce brata Andrzeja Pastuły OP
Na do zobaczenia - czyli gest wdzięczności za życie i serce brata Andrzeja Pastuły OP
Nasi użytkownicy założyli 1 234 590 zrzutek i zebrali 1 373 682 354 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Zmarł brat Andrzej Pastuła, dominikanin, zakrystianin, jałmużnik krakowskiego klasztoru OO. Dominikanów. Znałem go ponad 20 lat, zawsze tak samo cierpliwy i chętny do pomocy, szczery, o niezwykłej sile prostoty, otwartości i poczucia humoru. Miał dla ludzi życzliwość i czas nawet jak nie miał czasu. Nie bał się czasem "naginać" ogólnych zasad dla dobra konkretnej osoby, serce miał na dłoni, zawsze zabiegany, a w oczach miał coś takiego pięknego i pełnego służby i szacunku. Dlatego był taki kochany... Osobiście mam przekonanie, że brat Andrzej kochał Pana Boga kochając ludzi. Pamiętam jak pomagał mi odnaleźć zgubione rękawiczki (choć był zajęty zamykaniem klasztoru po ostatniej mszy wieczornej), wysypał z worka wszystkie rękawiczki, czapki, szaliki i tym podobne znaleziska i mówi: "O! Tyle tego ludzie gubią, ale rzadko kto się zgłasza po to... to ja czekam jakiś czas, a potem to wszystko zanoszę bezdomnym". I tak ze wszystkim robił, działał niezwłocznie, dawał siebie, swój czas, troszczył się o chorych, wychodził do ludzi z pomocą i dobrym słowem sam niczego nie oczekując. Zapewne jest wiele osób, które mogą opowiedzieć o swoim doświadczeniu dobroci, prostoty i pokory brata Andrzeja. I w tej zbiórce chodzi o niego i o tych, o których się tak troszczył. Jeśli znaliście brata Andrzeja, albo uważacie, że to dobry gest wdzięczności za dar jego życia i serce dla ludzi, zapraszam Was do zbiórki pod, mam nadzieję, jego patronatem, którą przekażemy w całości na rzecz bezdomnych, a konkretnie Centrum Dzieła Pomocy św. Ojca Pio w Krakowie. https://krakow.dominikanie.pl/2019/02/09/zmarl-brat-andrzej-pastula-op/ Apdejt: br. Andrzej był zawsze gotowy do pomocy bardzo konkretnej i często wychodził pierwszy z pytaniem "Co potrzeba?". Idąc za Jego przykładem, po rozmowie z odpowiedzialnymi z Centrum, wiemy już "co potrzeba". Zbieramy konkretnie na maszynę do szycia do tworzonej właśnie dla bezdomnych pracowni krawieckiej, która uruchomi podopiecznych do pracy dla samych siebie. Maszyna musi poradzić sobie z wszelkimi naprawami lub przeróbkami otrzymywanych w darach ubrań, tak żeby można je było wykorzystać dla konkretnych osób oraz dla innych pilnych potrzeb ubraniowo-krawieckich. To będzie bardzo dobre narzędzie pomocy, stymulacji, zdobywania umiejętności, nauki współpracy itd. Same dobre rzeczy! Ponieważ potrzebna jest maszyna, która wiele wytrzyma i da sobie radę z przeróżnymi materiałami oraz będzie odporna na niedoświadczonych, potrzebujemy ok. 2000 - 2500 zł. Dziękuję Wszystkim za wpłaty, zaangażowanie, rozsyłanie i wszelką dotychczasową pomoc. Bądźcie bezpieczni z Bogiem!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Za cala twoja ogromna braterska pomoc chociaz tak skromnie mowie dziekuje
Zrobmy cos w imieniu brata Andrzeja, niech dobro sie mnozy!:)