Cześć!

Moje problemy z kręgosłupem zaczęły się dwa lata temu, mniej więcej. Próbowałam jakoś przez NFZ wszystko załawtwić, ale cóż mam teczkę badań, które trzeba i tak powtórzyć i nic się nie zmieniło. Chodzę od lekarza do lekarza i nic z tego nie wychodzi, więc stąd zbiórka - chcę zacząć leczyć się prywatnie i wrócić na rehabilitację.

Druga kwestia - terapia. Też kosztuje sporo, przestałam się leczyć i bardzo mocno to odczuwam. Próbowałam przez NFZ i zapisałam się do poradni, ale nie dość, że czekałam na wizytę kilka miesięcy to nawet mnie nikt nie wysłuchał. Chcę iść do polecanego prywatnie, nie jestem w stanie czekać kolejnych kilku miesięcy.

Zarabiam najniższą krajową, mam na utrzymaniu córkę i niestety, ale to co mi zostanie po opłatach nie wystarczy mi na leczenie. Sama rehabilitacja to koszt ok. 1500 zł/mc a do tego dojdą wizyty u poleconych mi lekarzy m.in. ortopedy, neurologa, reumatologa plus ewentualne badania. Sama jestem w stanie zapłacić niewiele a chciałabym w końcu zacząć żyć. Jakiś czas temu, w tamtym roku zbierałam na rehabilitację - pomogła i to bardzo! Starczyło mi tylko na dwa miesiące, ale później przez jakiś czas miałam łagodniejsze dolegliwości.

Teraz mam problem z lewą stroną ciała, na stałe zdrętwiały duży palec, co jakiś czas "strzela" mi w szyi i nie mogę się wyprostować, towarzyszy temu ogromny ból, mam niemal codziennie migreny i bóle głowy, coraz częściej mam zawroty głowy, mam problemy z chodzeniem i kolanami i dużo, dużo więcej!

Na tą chwilę wiem, że mam narośla na szyjnej części kręgosłupa + wysunięty krążek.

Może być to osteofitoza, ale tej diagnozy nie potwierdzono, jestem w trakcie.

Zniesiona lordoza szyjna.

Wiem, że inni mają gorzej, ale wiem, że bez leczenia w trybie pilnym może mi się to jeszcze bardziej pogorszyć. Nie chcę zaczynać każdego dnia od garści leków, bo zwyczajnie jest mi ciężko i przestaje mi się chcieć żyć z bólem a skoro na NFZ nie mogę liczyć - liczę na waszą pomoc.

Oczywiście po badaniach, rehabilitacji etc. wrzucę paragony i potwierdzenie płatności abyście byli pewni na co poszły wasze pieniądze. Chętnie też pokażę wyniki obecnych badań + wrzucę te nowe abyście mogli śledzić jak wszystko się rozwija. Sama jestem ciekawa jak szybko uda mi się wyleczyć prywatnie, liczę na to, że już niedługo będę mogła wstać bez bólu i będzie już tylko lepiej!

Na co zbieram w skórcie?

• terapia,
• 3 miesiące rehabilitacji,
• wizyty u specjalistów.