Autorski tomik poezji - poznaj prawdziwą Monikę Grobelną
Autorski tomik poezji - poznaj prawdziwą Monikę Grobelną
Nasi użytkownicy założyli 1 234 261 zrzutek i zebrali 1 372 946 741 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Dziś otrzymałam informację, że tomik poszedł do druku i około 5 czerwca powinien został wysłany. Jestem ogromnie podekscytowana, ponieważ chciałam, aby to wydarzenie miało związek z energią pełni:).
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Wiem, gdzie jestem, ale nie wiem, gdzie mnie nie ma, bo gdybym nie dotarła do tego miejsca, to mogłabym znaleźć się gdziekolwiek” - tak, parafrazując Terry’ego Pratchetta, opisuje siebie Monika Grobelna. Wiersze pisze od 25 lat, czyli ponad 2/3 swojego, bogatego w przeróżne doświadczenia, życia. Jest dla niej ogromnie ważne, aby każdego dnia stawać się całością i honorować wszystkie części siebie: ciało, umysł, emocje i duszę. Zapraszając Cię do lektury swojej poezji, ma nadzieję odkryć przed Tobą te aspekty siebie, przy okazji skłaniając Cię do refleksji. Na co dzień wykonuję zawód, który nie jest związany z poezją nawet w niewielkim stopniu. Chociaż... można się czasem zdziwić. Oprócz tego zajmuję się coachingiem, prowadzę medytacje, warsztaty i kręgi dla kobiet i mężczyzn. Przydatne informacje: PROJEKT OKŁADKI, OPRACOWANIE GRAFICZNE I SKŁAD Paulina Raszeja REDAKCJA Paulina Raszeja Copyright © by Monika Grobelna, Lębork 2019 ISBN 978 - 83 - 60731 - 30 - 7 WYDAWCA Miejska Biblioteka Publiczna im. Jarosława Iwaszkiewicza w Lęborku [email protected] T: 59 8622307 DRUK I OPRAWA Wydrukowano w Totem.com.pl 120 stron
HUK ZACHODZĄCEGO SŁOŃCA
Recenzja
Jeśli czytelnik tego tomiku spodziewa się zbioru poezji, której mrowia rozpylane są w internecie wśród forów i grup tematycznych objętych szyldem „poezja kobieca”, „erotyzm oczami kobiet”, „miłość i intymność w poezji kobiecej”, czytelnik taki nie mógłby głębiej chybić z pośpiesznym osądem..
Jeśli czytelnik spodziewa się kneblującego płatkami hortensji sentymentalizmu, słodkawej mgły maskowanych romantyzmem darwinowskich tańców międzypłciowych – zawiedzie się.
Wreszcie, jeśli czytelnik szuka w tym tomiku elegii mięsa kobiecego tragizmu biologicznego determinizmu, czy innych dożylnie aplikowanych surowizn nieprzetworzonych konfliktów wewnętrznych kobiecej duszy, przedstawionej jako więźniarki powłok cielesnych i społecznych jej życia – powinien poprzestać na tej przedmowie.
Poezja Moniki jest bowiem zaskakującą relacją z podwodnej podróży, odbytej z szeroko otwartymi oczami. Jest podróżą w zalanych światłem i mrokiem głębinach, z ustami i nozdrzami pełnymi smaku alg i soli. Jest podróżą wolnej duchem, kochającej osoby. Kochającej, bo tak.
Słowa autorki nazywają treść przeżyć i obserwacji z lekkością zdolną powalić umysł do stanu milczącego zdumienia. Bowiem jej sposób nazywania tych treści jest jednym z najsubtelniejszych, znanych mi dowodów na to, ze poezja, jeśli nią jest, jest językiem służącym do nazywania rzeczy wprost, najbezpośredniej jak to tylko osiągalne.
Czy wyrażona tu poezja jest kobieca? Ach, dobitnie tak.. Co jednak poraża, to przebijający z trzeciego dna dystans samej autorki do własnej płci. Dystans pełen rodzącej się w bólach zgody na tę płeć i jej niepowtarzalną inteligencję przetrwania i kreacji szczęścia. Dystans, który od pierwszych strof wypuszcza do odbiorcy (zwłaszcza męskiego) dendryty komunikacji. Siateczkowate, niezliczone i czułe zakończenia, których zapuszczanie się w świadomości czytelnika dokonuje subtelnej penetracji jego duchowego aparatu słuchowego, budząc go na unikalność osoby, jej odmienność, jej pragnieniowość i tęsknoty. Na to, co w niej nie poddało się nigdy mutacjom uspołecznienia, zamknięciom w szuflandiach bezrefleksyjnego postrzegania potrzeb ludzkich i płciowości.
Język i melodia zawartych tu wierszy to uparcie odradzające się zakochanie, przeczące w swym uporze opiniom o swej nietrwałości.. to zakochanie jest bowiem jak oddech.. za przemijającym oddechem rodzi się nieprzeparte pragnienie zaczerpnięcia następnego. Zauważyć należy, że autorka swą świadomością rozwinęła niezrównanie przytomną zdolność oddychania tlenem trzeźwości rozpuszczonym w wodzie głębin emocjonalnego odmętu.
Właśnie to połączenie prawdziwości i szczerości doświadczenia emocjonalnego i pozbawionej dramatyzmu i martyrologii przytomnej komunikatywności jest w tej poezji tak urzekające. I niesiony tym urzeczeniem, zachęcam każdego, kto pamięta w sobie tęsknotę by czuć i kochać w sposób tak prawdziwy i samodzielny, do zaczerpnięcia tej wody we własne płuca.
Oleg Pawliszcze - Tresura Matrixa
"Poezja Moniki zachwyca mnie takimi chwilami, myślami złapanymi pomiędzy i jednocześnie tak ciężkimi, że czasem trudno je podnieść.
Jak czytam te wiersze przypomina mi się ile takich chwil nie złapanych, ale przecież gdzieś zapisanych miałam i mam w swoim życiu. I jakie to bogactwo!
Na ten moment mój chyba ulubiony bo wracam ciągle do niego "Integracja" tyle Całości! ..I ta świadomość, że każda i każdy ma swoją Całość. Dziękuję kochana, że podzieliłaś się swoją Całością ze światem i że mogę czytać kawałki Ciebie"
"Huk Zachodzącego SłońcaKojarzy mi się z eksplozją, intensywnymi barwami i ciszą. Ciszą, jak pod wodą.Ciszą i bólem. Ten moment, gdy słońce łączy się z horyzontem. Zanurza się i milknie, aż zostaje ciemność lub szara rzeczywistość.Poezja Monika Grobelna przenika do szpiku, aż boli... Jest tak soczysta i dogłębna.Dotyka miejsc niedotykanych.Porusza.Jest odważna, mocna i intensywna.Dziękuję Ci Moniko, za Twoją odwagę w spełnianiu swoich marzeń. Za możliwość zobaczenia części Ciebie. Za inspirację. Jestem poruszona Twoją poezją.To odważny prezent"
Justyna Sacha
"Znamy się z Moniką już jakiś czas. Czasem współpracujemy, organizujemy wspólne warsztaty. Mamy za sobą trochę przegadanych godzin - wiadomo, "o starych Polakach" - czyli tak naprawdę o nas samych, o naszych lękach, radościach, wątpliwościach - co robić? Nie wiedziałam jednak, że pisze wiersze. Ta ognista dziewczyna, z iskrami w oczach i zaraźliwym śmiechem, ma niezwykłe spojrzenie na świat. Wpuściła mnie do niego z prośbą, czy mogłabym napisać recenzję. Powiedziałam - spróbuję. Monika mówi - wiesz, poprosiłam kilka osób, a wydawnictwo będzie wybierać recenzję, którą wydrukują, gdyby coś, to się nie gniewaj. Odpowiedziałam - nieszkodzi, nawet, jeśli się moja recenzja nie ukaże - to zaszczyt, że mogę być jedną z pierwszych osób, które tomik przeczytają. To ogromne wyróżnienie dla mnie, że akurat mnie mnie poprosiłaś!*Wydrukowali moją recenzję. Ja, gaduła - raz w życiu się streściłam! :))) Szok!
Jeszcze nie trzymałam tomiku w ręku. Jeszcze nie do końca do mnie to dociera. Ale jestem wzruszona :) że mogę brać czynny udział w tak wielkim wzruszeniu Moniki, i że - mam nadzieję - moje słowa być może Was zachęcą do tego, by kupić jej tomik i zanurzać się krok po kroku w intymności, w kobiecej szczerości. Mnie osobiście naprawdę podobają sie jej wiersze, takie zaskakujące czasem. Warto je przeczytać. Naprawdę :) Bardzo się cieszę szczęściem Moniki i cieszę się swoim malutkim szczęściem :) Gratuluję Ci Monika Grobelna z całego serca <3 i dziękuję, że mogę tę radość dzielić razem z tobą i grzać się troszkę w twojej chwale!"< />>
Magdalena Pfeifer Arts
"Poezja Moniki Grobelnej jest nasycona zmysłowością i przepełniona rozdzierającą tęsknotą. Za czym? Za poznaniem siebie, swojej tożsamości, której autorka bezkompromisowo szuka, przeglądając się w kalejdoskopie spotykanych mężczyzn i wchodząc z nimi w relacje. To wiersze nagie i nieocenzurowane, soczyste i przejmujące"
Malina Lavender
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Oferty/licytacje 5
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Organizatora:
25 zł
Kupione 18
17 zł
Kupione 8
250 zł
Kupione 3
Niech płynie... i rozbudza wszystkie zmysły i emocje
Podziwiam!
Warto...
Trzymam kciuki i ciesze się z publikacji.
Powodzenia ????
dziękuję!