Oprócz tego Lars :

- reaguje na imię (bez spiny), 

- przychodzi zawołany, 

- BAWI SIĘ!!! z człowiekiem totalnie na luzie, na razie w pomieszczeniach, i szarpie się jak dzik 😎 i jest bardzo z siebie zadowolony, 

- grzecznie śpi w klatce, 

- nie ma problemu z kagańcem, 

- umie rezygnować z mniejszych wkrętek na kamienie, ale trzeba mieć perfekcyjny timing - pół sekundy spóźnienia i po ptakach, 

- zaczyna wychodzić z fiksacji i przełączać się na kontakt z człowiekiem i żarcie, ale jest to dla niego jeszcze bardzo trudne, do dalszej pracy i utrwalenia (bo okazuje się, że potrafi się zawiesić nie tylko na kamienie, ale też na śnieg, wodę, "zajączki" ze światła), 

- rozumie komendę zakazu (i nie próbuje mnie już straszyć zębami i szczekaniem, choć było kilka chwil, gdzie mi się ciepło zrobiło 😉 ), obecnie jego bunt od czasu do czasu to raczej protest song dla zasady, ale bez prób chamskiego przesuwania mnie, 

- daje się czesać, oglądać uszy, zęby, przemyć oczy, 

- uczy się, że na zewnątrz również można się relaksować, choć z tym idzie nam chyba najwolniej - żeby mu przekazać, że nie musi być tam na czujce non-stop. 

Dalsze kierunki pracy: utrwalanie tego, co już mamy, poprawne kontakty z obcymi ludźmi, spokój mimo obecności psów (na początku w dużej odległości). 

Prosimy o wsparcie - zaczynamy szukać dobrej rodziny dla Larsa ale gotowy do opuszczenia hotele oceniamy , ze będzie za te około 2-3 miesiące 

Prosimy o wsparcie ! Tak się naprawia skrzywdzone psy