Powrót do normalnego życia
Powrót do normalnego życia
Nasi użytkownicy założyli 1 159 660 zrzutek i zebrali 1 204 168 061 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Kochani, za mną turnus rehabilitacyjny w Konstancinie i jest postęp :) Planowałam zostać tam dłużej, niestety prawe oko zaczęło "kaprysić" :( zaczęło się od "mgiełki" pojawiającej się raz na jakiś czas, teraz pole widzenia jest słabsze. Lekarz zlecił rezonans, żeby sprawdzić, czy coś się pojawiło nowego, czy to nadal pozostałości po udarze. Dzięki wam mogłam pojechać na rehabilitację, zakupić rzeczy do potrzebnych ćwiczeń w domu. Teraz fundusze przeznaczę też na dalsze badania oka i rezonans, trzymajcie kciuki, daliście mi ogrom siły i pomocy. Dziękuję!!!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.
Opis zrzutki
W tym roku, 4 kwietnia trafiłam na SOR z udarem niedokrwiennym mózgu. Lekarze uratowali mi życie, jestem w stanie funkcjonować, ale do powrotu do pełnej sprawności jest potrzebna mi wasza pomoc... Edit. Dziękuję wam za wsparcie, jestem w szoku i nie mogę powstrzymać wzruszenia. Po przekroczeniu progu 5000zł kwota powyżej będzie przeznaczona na ten sam cel i dodatkowe wizyty.
Rok temu moje życie wywróciło się do góry nogami. Zdrowie zaczęło mi się "sypać", a na dodatek m
usiałam ułożyć wszystko na nowo, sama z synem. W dużym stopniu mi się to udało, ale los, pech, czy jakkolwiek by to nazwać, lubi płatać figle.
We wrześniu zeszłego roku zaczęły się u mnie problemy z sercem, tachykardia, częste osłabienie i zmęczenie. Zrzucałam winę na stresy i nerwy, dostałam leki, a poprawa była minimalna.
W tym roku, 4 kwietnia trafiłam na SOR z udarem niedokrwiennym mózgu. Lekarze uratowali mi życie, ale pojawił się kolejny problem- podejrzenie trombofilii. Badania genetyczne wstępnie potwierdzają, czeka mnie dalsza diagnostyka na oddziale hemostazy. Z oddziału neurologii wyszłam w stanie dobrym (jak na to, jakie spustoszenie potrafi zrobić udar), ale nie dobrym na tyle, żeby normalnie funkcjonować, tak "jak dawniej". Nadal nie wróciły mi odruchy prawej stopy, nie ruszają się palce, bywają dni, gdy zejście po schodach jest wyzwaniem. Prawa dłoń nie ma siły, mam problem ze "sterowaniem" prawej ręki. Mam bardzo duży problem z koncentracją i pamięcią, w gorsze dni również z mową.
Aktualnie mam rehabilitację z tytułu NFZ, jednak to za mało, żeby wrócić do siebie, a po udarze liczy się najbliższy czas i to, ile się wtedy wypracuje. Na dzień dzisiejszy nie mam pracy, bo mój stan na to jeszcze nie pozwala, mieszkam sama z synem i poza lekami, sprzętem do rehabilitacji i dodatkowymi, prywatnymi wizytami u specjalistów (nie ze wszystkim mogę czekać na wizytę) muszę jakoś związać koniec z końcem.
Teraz koncentruję się na leczeniu i rehabilitacji, aby móc wrócić do pracy, takiej, którą będę w stanie wykonywać.
A jak było kiedyś?
Można powiedzieć, że byłam "człowiekiem orkiestrą". Występowałam z hula hoop, prowadziłam warsztaty cyrkowe i ruchowe
z dziećmi i dorosłymi, poza tym rysowałam, szyłam, pisałam o grach i nie potrafiłam usiedzieć w miejscu.
Do pewnego stopnia mogę wrócić do rysunków, do występów jeszcze bardzo długa droga. Było to jednym z moich sposobów na życie, teraz moim marzeniem jest powrót do tego, a póki co koncentruję się na celu - na powrocie do normalnego funkcjonowania.
Na co zbieram? Na sprzęty do rehabilitacji w domu, leki, zabiegi fizjoterapii, szybsze wizyty lekarskie, bo liczy się czas- dobranie odpowiedniego leku zmniejszy ryzyko kolejnego udaru.
Będę wdzięczna za każdą pomoc.
Dziękuję!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się i zdrowiej, Iga!
Żebyś dalej miała możliwość realizować swoje marzenia ????
Powodzenia i dużo zdrowia oraz szybkiego powrotu do 101% normalnego funkcjonowania :)!
:) #siłatwittera :)
Powodzenia z Teksasu! :)