Auto-moje narzędzie pracy
Auto-moje narzędzie pracy
Nasi użytkownicy założyli 1 232 170 zrzutek i zebrali 1 366 320 840 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witajcie, mam na imie Agata i w kilka sekund zostalam bez pracy,chociaz nadal ją posiadam, tak wiem że brzmi to co najmniej idiotycznie. Moja praca zależna jest od posiadania auta poniewaz kazdego dnia duzo sie przemieszczam robie jakies 100-150 a czasem nawet 200 km po mieście! Do rzeczy, w kilka sekund ktos pozbawilnie możliwości zarobkowania, na światłach wjechał mi w tył auta. Miałam zielone światło, ruszyłam po czym gwaltownie zahamowałam ponieważ rowerzysta dojeżdzal do pasów z taką dużą prędkością, że wystraszylam sie ze nie wyhamuje. Auto ktore we mnie wjechalo to bus Iveco, moje Clio nie miało szans, dostałam konkretnego gonga że ubezpieczyciel stwierdzil że koszt naprawy przewyższa wartosc auta, ponieważ została uszkodzona jakaś belka łącząca dach z całą konstrukcją. Błotnik przesunął się do przodu i drzwi są zablokowane nie mozna ich otworzyć😢 generalnie tył to harmonijka....Wszystko byłoby ok, gdyby nie jeden z Panów w Iveco.Auto prowadzil mlody chlopak z ktorym jechał jego szef na moje oko 60+. Chlopak chcial sie dogadac ja również, bo po co chlopak mial dostac mandat a wiadomo,ze teraz to nie przelewki. Starszy Pan wysiadl z auta i zaczał dzwonić na Policje...Przyjechali sywierdzili winę kierowcy Iveco ,chlopak dostał mandat ponad 1000zl. Chcial przyjac mandat,ale Pan starszy mu zabronil...tak!!!zabronil powiedzial, że pojdzie do sądu, Policjanci tłumaczyli mu o wysokich kosztach sprawy Pan zaczął się unosic i krzyczec ze zaplaci. Chłopak nie przyjął mandatu i teraz ubezpieczyciel nie chce wyplacic mi odszkodowania dopuki sprawa sie nie odbedzie...kiedy? Nie wiadomo? osoba zajmująca sie tematem jest na urlopie nikt nie potrafi.mi udzielic informacji. Nie zmienia to faktu,że od ponad miesiąca nie pracuje nie zarabiam, zaczelam nawet szukac czegos innego...ale ja bardzo lubie swoją pracę i nadal chciałabym pracować tak jak dotychczas. Nie jestem typem ,,pińcety" ktora pojdzie do Mopsu i powie ,,DEJ" mam sprawne 2ręce i 2nogi, chce pracować i płacić podatki, jak normalny człowiek. Utworzenie tej zrzutki to już akt desperacji, jestem na tym świecie zupełnie sama, mam tylko psa, nie mam kogo poprosic o wsparcie, na domiar złego w kwietniu zmarła na powikłania pocovidowe moja siostra, jedyna rodzina jaką miałam...😢Potrzebuje jakiegokolwiek auta aby sie odpychać i jechać, nie potrzebuje wygód klimy i innych wynalazków, zadowole sie czymkolwiek co pozwoli mi pracować i nie bedzie stało ciągle u mechanika, dlatego bardzo proszę o wsparcie, w obecnej sytuacji każdy grosz jest dla mnie ważny...Dziękuję
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!