id: kw8ae8

Odbudowa spalonego auta - "INSANE DRIFTING"

Odbudowa spalonego auta - "INSANE DRIFTING"

Nasi użytkownicy założyli 1 201 400 zrzutek i zebrali 1 274 456 836 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Właściwie ciężko opisać słowami to co się stało, ale jest to już faktem. Samochód należący do mojego chłopaka Pawła Jung znanego również jako "INSANE DRIFTING" niemalże doszczętnie spłonął.

On sam był przeciwny co do zbiórki, gdyż uważał że są na świecie rzeczy ważniejsze, jednakże ja jako jego dziewczyna nie mam serca patrzeć na to co się z nim teraz dzieje... i co przeżywa.

To nie był wcale najlepszy ani najdroższy samochód, to zwykłe BMW E36 ale Paweł dażył je olbrzymim uczuciem, wierzył w to że samochody mają dusze i ten kawałek metalu znaczył dla niego o wiele więcej niż komukolwiek może się wydawać. Przez lata włożył w to auto ogrom serca, czasu i pieniędzy... Kosztowało go to wiele wyrzeczeń i ciężkiej pracy, nie każdy to zrozumie...

Kupił go mając zaledwie 17 lat i sukcesywnie modyfikował aż po dziś dzień z zamysłem startów w profesjonalnych zawodach driftingowych w przyszłości, był dla niego niemalże jak członek rodziny i nie był gotowy na jego utratę...

Nigdy nie prosił o pomoc,starał się wszystko robić sam. Każdy zawsze mógł liczyć na jego pomoc czy też dobrą radę jednakże wiem że teraz bez pomocy bliskich, przyjaciół i znajomych się nie obejdzie. Wielokrotnie bezinteresownie uczestniczył w różnych charytatywnych imprezach driftingowych na rzecz osób, które potrzebowały pomocy. Dzisiaj to on jej potrzebuje.

Do zdarzenia doszło w nocy z 21/22 kwietnia na terenie Krakowa, wracał z pracy. Mimo iż na początku nic na to nie wskazywało doszło do awarii silnika (prawdopodobnie pęknięty korbowód zrobił dziurę w bloku) w wyniku czego auto stanęło w ogniu i mimo usilnych prób gaszenia go, ten nie dawał za wygraną. To straszne uczucie widzieć jak coś na co pracowało się latami, coś dzięki czemu chciało się wstawać rano do pracy, coś co było motorem napędowym każdego działania, sensem... płonie i nie możesz nic zrobić, serce pęka.

W pewnym momencie nie pozostało mu nic innego jak czekać na przyjazd zastępu straży pożarnej i patrzeć jak jego plany i marzenia odchodzą w zapominienie. Jednakże szczerze wierzę ,że to w ludziach drzemie siła i wspólnymi siłami jesteśmy w stanie sprawić że Paweł jeszcze kiedyś powróci na tor. Każda złotówka jest na wagę złota, z góry dziękuję za wszelką okazaną pomoc w imieniu moim i Pawła.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 126

preloader

Komentarze 16

 
2500 znaków