Pomoc dla Szczęściarza ze stada zamojskich kotów
Pomoc dla Szczęściarza ze stada zamojskich kotów
Nasi użytkownicy założyli 1 231 416 zrzutek i zebrali 1 363 820 339 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Edycja 1 (26. 04.23)
Dzięki wsparciu darczyńców 🥰 można dziś było zrobić kocurkowi kolejne badania i testy(na fiv i fel wyszły ujemne, czyli wykluczamy białaczkę), morfologia natomiast wskazuje na lekką anemię. Wykonana też została biochemia (wątroba, nerki, poziom glukozy w normie) i test na giargie (ujemny). Czekamy teraz na posiew bakteryjny z kału w kierunku bakterii tlenowych i beztlenowych, co w znacznym stopniu przybliży przyczynę biegunki i podrażnienia jelita cienkiego.
🥰🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🐾🥰
24.04.23
Kolejny "NIESZCZĘŚNIK" odłowiony ze stada 12 zamojskich kotów - na kastrację... 😭
Jestem Lacky, tak jak większość kotów z tego miejsca ,,pseudo-szczęśliwych" . Niby miałem dom, a raczej podwórko i człowieka, który nas karmił...namoczonym chlebem w mleku i resztami z obiadu... Nie mamy do niego o to pretensji czy żalu... Przynajmniej nikt tas nie przeganiał.. 😔
Po odłowieniu ( na kastrację i sterylizację) naszego stada, okazało się, że mam przewlekłą biegunkę i jestem w złej kondycji. W planach było, że po zabiegu miałem powrócić w miejsce bytowania, ale los zdecydował inaczej. Stąd też i moje imię.🐾😘 Mimo pomocy jaką otrzymałem, (opieki weterynaryjnej, odpowiedniej karmy, czystej wody i posłanka), jestem "uwięziony" w klatce kenelowej, czasem w piwnicy chodzę luzem. Osoby, które szukały dla mnie miejsca zrobiły tyle albo aż tyle....💔
Przez ponad tydzień leczenia, nie było poprawy ,ale Pan doktor z Zamościa zmieniał leki i wreszcie jest poprawa, a zatem nadzieja na lepsze jutro...
Osoby opiekujące się mną, bardzo się martwią, bo nie mogą mnie wypuścić w miejsce bytowania, jest tam nas za dużo. Mają też obawy, że biegunka może znów powrócić.
Czy w ogóle znajdzie się, ktoś, kto zechce dać dom takiemu jak ja 😿.💔
Historia mojego leczenia, znajduje się w gabinecie weterynaryjnym u dr Pfeifera, w Zamościu, który dotąd leczył mnie na koszt firmy, podarował mi także opakowanie specialistycznej karmy. Czeka mnie jeszcze profilaktyka, która nie była dotąd możliwa ze względu na leczenie biegunki, zostałem tylko wstępnie odrobaczony. Przede mną także diagnostyka - posiew, testy,morfologia i biochemia, cały pakiet, w kwocie 1000 zł. Abym mógł znalesc dom, muszę mieć postawioną diagnozę, co do przyczyny przewlekłej biegunki. Pozostałe opłaty, to koszty utrzymania : podkłady, żwirek, środki dezynfekcji. Karma też powoli bedzie się niedługo kończyć 😔😭
Lacky to 1,5- 2 letni kocurek ,bardzo kontaktowy i miziasty, spragniony miłości i kontaktu z człowiekiem. Najchętniej spędza czas na kolanach w piwnicy (że względu na obecność kocich rezydentów) wtulony w człowieka. Czy nie zasługuje na dom i pomoc?
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
❤️