Kochani,

Na początku maja Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Olsztynie odebrało trybem interwencji 15-letnią staruszkę Kluskę. Decyzja o zabraniu Kluski nie była łatwa. Choroba opiekuna nie pozwalała już na to, aby pełnił on opiekę nad sunią. Były łzy wszystkich. W jednej chwili Kluska zyskała status psa bezdomnego.

Od początku było wiadomo, że Kluska nie poradzi sobie w schronisku. Zresztą boksy pękają w szwach, a budynek jest przepełniony. Pomijając to wszystko, babuszka 15 lat spędziła w mieszkaniu, więc dramat podwójny.

Na szczęście odezwał się ktoś, kto zdecydował się zabrać Kluskę do siebie.

Moi drodzy, po zakończonej kwarantannie Kluska nie przejdzie na boksy. W przyszłym tygodniu wyrusza do domku! I w tym miejscu zwracamy się o pomoc przy opłaceniu transportu babuszki. Nie jedzie daleko, jednak koszty - wiadomo - zawsze są duże. Jeśli jednak znajdziemy tańszy transport, reszta pieniędzy zostanie przeznaczona na karmę weterynaryjną dla Kluski.

Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę. Chcemy tylko, aby Kluska nigdy nie zobaczyła krat, żeby jak najmniej boleśnie odczuła to, co ją spotkało w ostatnim czasie.