Sain uu!!

Cześć kochane morduśki!

Przesyłam ulotne chwile z Mongolii i pozdrawiam z gorącej prowincji Xingyang w Chinach!!!

Z końcem maja tego roku udało nam się dolecieć z rowerami do Ułanbator i od tamtego czasu zjechać przepiękną pełną przestrzeni, oddechu i jak dla nas „dziewiczą” jeszcze Mongolię.

Teraz z pewnością mogę powiedzieć, że zrzuciłem z siebie klątwę budzącej we mnie łzy radości - Islandii i przepadłem do reszty w krainie nomadów.

Wiem że istnieje kraina, w niewysokich górach, którą śmiało można nazwać rajem i do której będę wracał, ale teraz z wielkim trudem zostawiamy ją za nami i pędzimy z Werką przez Chiny do, zieloniastego Kirgistanu.

Na czterdziechę sprawiłem sobie w końcu wymorzoną od lat Mongolię i jestem sobie wdzięczny, ale nie byłoby mnie tu gdyby nie Werka ❤️

Korzystając z nadchodzących urodzin, zwracam się do Was o wsparcie symbolicznym „piwkiem lub kawką”, tak by każdy kto chce mógł stać się częścią tej podróży i wsiąść z tyłu na bagaj.

Tulę mocno wszystkie mordusie !

Tomek

Kolejny raport zdam tu za miesiąc, a tymczasem zapraszam do śledzenia naszego rowerowego szlajanka.

Bayarlalaa!

Instagram: @stumilowe

@weronika.szalas