W dniu Parady Równości po Warszawie jeździł homofobus - furgonetka z plandeką z przekreśloną tęczą i hasłem "stop pedofilii", tekstami o uczeniu dzieci masturbacji, emitująca homo- i transfobiczne brednie z megafonu, np. "Edukatorzy okazali się pedofilami" czy "Tranzycja kastruje i okalecza.".

Jeden z nas zablokował jej przejazd, siadając przed nią na pasach, gdy stała na czerwonym świetle. Jest to miejsce z małym ruchem, a dwoma pasami w jedną stronę - więc ruch odbywał się płynnie, jedynym zablokowanym pojazdem był homofobus.

Po chwili na miejsce podbiegło dwóch mężczyzn, żądając by przepuścił homofobusa. Gdy odmówił - zaatakowali go fizycznie, próbowali siłą przeciągnąć z miejsca gdzie siedział, dusili.

Ludzie z pobliskiej knajpy krzyczeli "puśćcie go" i "już jedzie policja". Po tym ostatnim - napastnicy odpuścili i oddalili się z miejsca zdarzenia. Na odchodne jeden z nich rzucił: "zaatakowałeś policjanta" - nie wiemy, czy któryś z nich faktycznie pracuje jako policjant, ale przemoc policjantów wobec LGBTów, i zamienianie ofiar z napastnikami... no nie byłoby niczym nowym.

Szczęśliwie - tym razem - aktywista wyszedł z tego tylko trochę poobijany.

-------------------------------

Zgłosiliśmy dwa przestępstwa:

1. Zniesławienie i zniewagę osób LGBT+ przez Mariusza Dzierżawskiego, organizatora homofobusów - w tym przypadku jest to recydywa, gdyż jest on już prawomocnie skazany za to przestępstwo, i ponowne skazanie oznacza, że wreszcie bezwarunkowo pójdzie siedzieć, a homofobusy znikną z polskich ulic;

2. Atak fizyczny o podłożu homofobicznym.

Chcemy naciskać, by prokuratura prowadziła je z oskarżenia publicznego; i pilnować, by sprawy zostały doprowadzone do końca, a nie utknęły gdzieś w systemie. Do tego potrzebujemy Waszej pomocy - sami nie mamy środków by dobrze poprowadzić tę sprawę.

Dorzuć się - zatrzymajmy homofobiczne ataki, i pokonajmy wreszcie homofobusy!