Na początku marca 2015 r. otrzymaliśmy zgłoszenie w sprawie przerażonej suni. Jej (pseudo)właściciel, mający na co dzień poważny problem z alkoholem, został zatrzymany przez Policję. Gdyby nie pomoc Pani Agaty i Pana Mateusza z Wrocławia, Kama prawdopodobnie wpadłaby pod samochód.

Aktualnie sunia znajduje się pod naszą opieką, przebywa w hotelu dla zwierząt w Siemianowie (u Cioci Ingi). Kama ma około 3 lat. Jest bardzo grzeczna i mądra. Potrafi chodzić na smyczy i lubi jeździć samochodem :) Na dworze nie zaczepia innych psów/suczek. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że sunia była bita przez poprzedniego właściciela :( Na tę chwilę Kama jest już wysterylizowana, odrobaczona i odpchlona. Miała też robione badanie USG.

Błagamy o wsparcie finansowe. Aktualnie zbieramy pieniążki na hotel, szczepienie p/wściekliźnie i chorobom zakaźnym, a także na mokrą karmę. Koszt pobytu suni w hoteliku wynosi 13 zł na dzień (bez wyżywienia). Biorąc pod uwagę wielkość naszej Fundacji to ogromne obciążenie :( Każdy grosik na wagę złota.