Kochani 28 stycznia ochodze 35 urodziny . Zawsze z tej okazji staram się komuś pomóc. Uratowaliśmy już zwierzaki, pomagaliśmy bezdomnemu Panu Jankowi który do ostatnich chwil miał życia miał dzięki Wam gdzie mieszkać i zrobiliśmy operacje na oczy pieskowi Filipkowi. Tym razem chciałabym pomóc właścicielce wyżej wymienionego pieska, która ledwo wiąże koniec z końcem. Co miesiąc staram się jej pomagać bo l już w połowie miesiąca brakuje jej na wszystko. Pani Basia to wspaniała osoba która zamiast o sobie myśli o zwierzakach. Czasami sama nie je bo przeznacza swoją malutką emeryturę na dbanie o nie. Dodatkowo piesek oprócz braku oczków jest schorowany i wciąż wymaga kosztownych wizyt weterynaryjnych i leków. Serce mi się kroi kiedy zawstydzona i zapłakana dzwoni do mnie z prośbą o jakąkolwiek pomoc. Przykre że osoby starsze nie mogą godnie żyć. Kiedyś jak zrobiłam jej zakupy popłakała się bo od dawna nie mogła sobie pozwolić na sok pomarańczowy !:( Dlatego zwracam się do Was z prośbą o drobną pomoc.

Wrzucam tylko zdjęcia Filipka bo chciałabym uniknąć jej zawstydzenia ale niektórzy z Was ją poznali i wiecie jaką jest wspaniała osobą 🥰