Wesprzyj „Szkolną grę”! Nastolatek, o nastolatkach, dla nastolatków.

„Szkolna gra” to książka, która udowadnia, że zła nigdy nie czyni się bez powodu. Udowadnia, że ludzie przesadzają z zemstą. Udowadnia, że dzieci też mogą.

Jestem Miłosz, mam 12 lat i mam jeden plan – wydać powieść. Moja książka opowiada o grupie przyjaciół, która współpracuje i pokonuje napotykające ich niebezpieczeństwa, by uratować swoich nauczycieli, szkołę, do której chodzą, a przede wszystkim siebie z rąk dwóch morderców – braci Halskich. Nauczyciele znikają w tajemniczych okolicznościach, a życie każdego pojedynczego ucznia szkoły SP5 wisi na włosku. Filip Filipowski oraz jego przyjaciele, tworząc razem klub o niezbyt sensownej nazwie „Miauczące Mleczarki”, wplątują się w groźną grę z Halskimi, której stawką jest życie… i szyszki ze sklepiku szkolnego.

„- I najtrudniejsze za mną! Teleportacja powinna śmigać! - powiedział człowiek, którego zwano Stalowy, gdyż według legend miejskich był tak potężny, że nikt nie mógł mu wyrządzić krzywdy. Jego twarzy też nikt nigdy nie widział, chyba że rodzice Stalowego, bo już od drugiego dnia życia nosił bluzę z czarnym kapturem. Zresztą – sam był miejską legendą, mało kto go kiedykolwiek widział. Chyba zrobił coś wielkiego. - Uczniowie, jak widzę, chcą się stąd wyrwać. Pomogę im… ale wszystko ma swoją cenę. W tym przypadku… zapłacą życiem. Niech pożegnanie ich ze wszystkim trwa, bo wkrótce nie będzie takiej możliwości... ale to jeszcze sobie poczeka. Bo przecież jeszcze nie skończyłem.”

Dlaczego stworzyłem „Szkolną grę”?

Ponieważ dzieci też mogą.

Ponieważ chęci, ambicje i praca nie idą w parze z wiekiem.

Ponieważ brakuje serii przygodowych dla młodzieży.

I dlatego napisałem „Szkolną grę” i proszę o wsparcie.

Kim właściwie jestem?

Może teraz się nieco bardziej szczegółowo przedstawię. Jak już wspominałem, mam na imię Miłosz i mój wiek to 12 lat. Jestem pasjonatem gry na fortepianie oraz historii. Chcę wydać swoją pierwszą powieść i w razie powodzenia iść dalej w tym kierunku. Staram się rozwijać jak najbardziej, by mieć owocną przyszłość, a wydając swoją pierwszą książkę, ukazuję to w rzeczywistości. Teraz proszę Was o wsparcie w wydaniu mojej debiutanckiej powieści, bym mógł torować sobie drogę na dorosłe życie.

Na co zbieram?

Pewne wydawnictwo zgodziło się opublikować moją książkę, korzystając z modelu współfinansowania. Kwota potrzebna mi do spłacenia swojej połowy kosztów wynosi 10 990 zł. Koszty obejmują:

- okładkę;

- redakcję oraz korektę;

- skład oraz druk w 1 000 egz. oraz dodruki;

- e-book;

- aktywną dystrybucję;

- rozbudowaną promocję i kampanię reklamową, w tym stronę WWW;

- fanpage;

Co oferuję wspierającym?

📧 5-10 zł – mailowe podziękowanie.

📓 50-100 zł – tekst „Szkolnej gry” wysłany drogą mailową.

➕ 100-150 zł – tekst „Szkolnej gry” z dodatkowym rozdziałem wysłane drogą mailową.

📖 150-250 zł – papierowa wersja „Szkolnej gry” wysłana pocztowo.

🖊️ 250-300 zł – papierowa wersja „Szkolnej gry” z odręcznymi autografem i dedykacją wysłana pocztowo, wspomnienie w podziękowaniach „Szkolnej gry” oraz tapeta na telefon „Szkolnej gry”.

🦸 300-400 zł – pakiet Patrona: dwie książki (obie z dedykacją), mailowe podziękowanie, opowiadanie ze świata „Szkolnej gry” (w którym jednym z bohaterów będzie sam wspierający) i dwie tapety na telefon „Szkolnej gry”.

🥇 >400 zł – pakiet Złotego Patrona: pakiet Patrona, rozmowa telefoniczna, szczególne wspomnienie w podziękowaniach „Szkolnej gry” oraz jedna tapeta na pulpit.

Wesprzyjcie „Szkolną grę”, gdzie stawką jest życie, szyszka i może jeszcze baton ze sklepiku szkolnego. To inwestycja dla mnie i polskiej młodzieży.