***Przedłużyliśmy akcję do końca lipca :) Można też do nas przyjechać! Więcej o tym co u nas aktualnie, nowe cegiełki i cuda wianki na Facebook’u: Czary w Czermnej

https://m.facebook.com/groups/935211704223538/?ref=share

Esencja: Chcemy dokończyć budowę całorocznej jurty, która ma być bazą leśnych wypraw i edukacji w plenerze, siedzibą fundacji, miejscem spotkań i inspiracji, miejscem wytchnienia w minimalistycznym stylu- dla tych, co pragną nasycić się dzikością przyrody. 

Historia:

Tworzymy ją od zera sami- od surowego drewna, od surowej tkaniny. Ale od początku.

Trzy lata temu znaleźliśmy miejsce naszych marzeń, na bajkowym Pogórzu. Postanowiliśmy postawić tam całoroczną jurtę, by w niej zamieszkać i przywitać na świat nasze dziecko. Zakupiliśmy materiały najlepszej jakości i wzięliśmy się do roboty. Dostaliśmy do dyspozycji ogromną podłogę w domu kultury (zamkniętym z powodu pandemii), na której wykrawaliśmy wielkie trójkąty i zszywaliśmy do kupy maszyną do szycia zakupioną w ciucholandzie.

Pocięliśmy listewki, pofrezowaliśmy, wywierciliśmy dziury, oszlifowaliśmy, przeciągnęliśmy self-made bejcą i pokostem i połączyliśmy w kratownicę...

A potem zrobiło się pod górkę. 

Przyszła zima, mróz po -30 stopni i dzikie metry śniegu. Pługi nie nadążały odśnieżać dróg. Zaczęliśmy się przeprowadzać (700km dalej, a przeprowadzka trwała do grudnia 2022, czyli dwa lata! Przez ten czas nie mieliśmy wielu rzeczy). Brzuch robił się coraz większy. Zebrała się fantastyczna ekipa żeby zbudować podest pod jurtę. I zaczęli. Ostatecznie ze względu na pogodę musieliśmy wystopować i zmienić plany. (…)

Do dzieła powróciliśmy z trzymiesięcznym bobasem na rękach, pełni optymizmu i zapału. I znów pogoda nas pokonała. Padało. No, a żeby postawić jurtę musi być bezwzględnie sucho. Przerzuciliśmy siły na odgruzowywanie starego domu na działce, który wcześniej spisaliśmy na straty. Okazał się w dużo lepszej kondycji niż wyglądał. Założyliśmy trzy solary i tak ciągniemy do dziś. (…)

Minęły dwa lata, a podest pod jurtę stoi przykrywany przez nas co jakiś czas nową, niepotarganą folią. W międzyczasie jurta zmieniła przeznaczenie, bo powołaliśmy do życia Fundację Polna. Celem fundacji jest:

-prowadzenie edukacji w dzikiej przyrodzie (obozów leśnych, wypraw tematycznych, odosobnień),

-prowadzenie we wsi Polnego Uniwersytetu Ludowego (kursów o różnej tematyce dla miejscowych mieszkańców),

-stworzenie siedliska edukacyjnego (prezentującego technologie przyjazne środowisku wykonywane jak najbardziej DIY, tak, żeby każdy mógł to odtworzyć u siebie),

-działania na rzecz kultury tradycyjnej, przede wszystkim muzyki tradycyjnej (m.in. organizujemy co roku kolędowanie, założyliśmy grupę śpiewaczą Rozgłos w Gorlicach).

Czemu zrzutka?

Im dłużej podest i materiały leżą, tym gorzej dla nich. Niszczą się. Zamiast dokupować kolejne folie, żeby chroniły podest chcemy Was zaprosić do wspólnego działania, żeby jurta (a tym samym nasze marzenie) stanęła na nogi i służyła nam wszystkim! Brakuje już naprawdę niewiele!

Czego potrzeba?

*Koparki/dźwigu, które przeniosą podest.

*Wełny do ocieplenia (częściowo zniszczył ją deszcz, więc trzeba dokupić. Kupiliśmy wełnę lnianą, żeby było eko, teraz dokupimy taką, na jaką budżet pozwoli).

*Cement, kotwy, piasek, metalowe uchwyty- pod podest.

*Trochę drewna konstrukcyjnego (ramy okienne i drzwiowe, słupy konstrukcyjne).

*Okno tarasowe i drugie okrągłe na szczyt, bo się potrzaskały w transporcie.

*Pomocy ludzkich rąk przy stawianiu jurty.

To tyle!

A jeśli zbierzemy więcej?

*zbudujemy infrastrukturę do jurty: prysznic solarny, kuchnię polową, kibelek kompostowy, wannę opalaną drewnem (wannę już mamy, jeszcze cegły i komin ),

*zbudujemy antresolę w jurcie (do spania) i kupimy materace do spania i poduchy gryczane do siedzenia,

*zbudujemy piec chlebowy (pizzowy?) żeby grzał jurtę,

A jeśli jeszcze więcej? (czyli co planujemy dalej ;) )

>dokupimy działkę wokół naszej działki (obecnie czekamy aż skończy się karencja),

>zbudujemy chatkę hobbicką, żeby goście miło spali z widokiem na Beskid Niski i las,

>zbudujemy bazę do leśnych odosobnień- dla tych co lubią dziką przyrodę, ale lubią też trochę wygody,

>zainwestujemy w pole, żeby uruchomić RWS (produkować warzywa i sprzedawać w ramach abonamentu),

>zbudujemy system stawów (jeden już wykopaliśmy!), które zwiększą retencję, zwiększą bioróżnorodność, polepszą mikroklimat, będą minielektrownią wodną, a nad jednym stanie sauna,

Kiedy jurta stanie na nogi zorganizujemy w niej wielką celebrację, żeby uhonorować spełnione marzenie, naszą przeogromną wdzięczność i nowy etap, który się rozpocznie. Już teraz czuj się zaproszona/y <3

Pod koniec lata planujemy w jurcie Dzień Otwarty naszej fundacji. A tuż po nim (ostatni tydzień wakacji) pierwszą, pilotażową Leśną Wyprawę. 

Kto to „my”?

Ania Gurdak. Jestem inż. Zielarstwa i terapii roślinnych, wychowawczynią na obozach ekologiczno-artystycznych dla dzieci i młodzieży, nauczycielką i pasjonatką śpiewu tradycyjnego, trenerką edukacji w plenerze, mamą. Zamieniam nasze siedlisko w mały ogród botaniczny.

Paweł Gurdak. Jestem rolnikiem ekologicznym, pszczelarzem, prezesem fundacji Polna, trenerem edukacji w plenerze, budowniczym z zajawką na ekotechnologie i naturalne materiały, 8 lat temu założyłem Konopiejkę. Od dwóch lat jestem szczęśliwym ojcem :).

Jeśli nam kibicujesz, ale nie możesz wesprzeć finansowo, napisz kilka słów motywacji w komentarzu. Takie wsparcie jest paliwem rakietowym na drodze do osiągnięcia celu! Również każde udostępnienie zrzutki pcha naszą inicjatywę do przodu! Dziękujemy <3