Cel zbiórki: wsparcie finansowe leczenia nowotworu u Hunki.

Diagnoza: guz komórek tucznych o bardzo intensywnym tempie wzrostu.

Rokowanie: bez leczenia przy obecnym tempie rozrostu guza, Hunka może udusić się w ciągu miesiąca.

Leczenie: chemioterapia Vinblastin podawana dożylnie.

Koszty leczenia: min. 5 000zł (leczenie zakłada 8 dawek leku co 7 dni, a następnie 1 dawkę co 14-21 dni stale, koszt jednej dawki to 700zł).

Leczenie prowadzi: dr n wet. Anny Jaśkiewicz w Specjalistycznym Gabinecie Weterynaryjnym przy ul. Białej Koniczyny 15,L1 w Warszawie

Życie jest przewrotne, jednego dnia ty pomagasz a kolejnego sam potrzebujesz pomocy.

Pewnie część z Was pamięta Sida, owczarka australijskiego którego życie niedawno przewróciło się do góry nogami i musiał szukać nowego domu. Nie było to łatwe bo Sid jest psim seniorem z padaczką. Na szczęście na świecie są cudowni ludzi tacy jak Magda Kocenko, która wzięła go do siebie do czasu znalezienia nowego domu oraz Julita która postanowiła dać mu dom stały na zawsze.

Julita nie bała się ani wieku ani choroby Sida bo w życiu spotkały ją już większe problemy. Julita ma sparaliżowanego męża, kilka lat temu musiała zrezygnować z pracy aby sama móc zapewnić mu całodobową opiekę. Do niedawna miała dwa psy, niestety jeden senior odszedł co mocno odbiło się psychicznie na Hunce, jej drugim psie. W obawie o jej zdrowie psychiczne pojawił się pomysł na to by pomóc kolejnemu psu i postanowili z rodziną, że wezmą do domu Sida, dadzą mu kochający dom a to pozytywnie wpłynie na nich wszystkich. Tak też się stało – Sid ma cudowny dom, czuje się tam wspaniale, z radością odbiera Maćka (syna) ze szkoły, chodzi na częste i długie spacery z psimi kompanami, śpi w łóżku, kradnie jedzenie, jest pod kontrolą lekarza i ma się dobrze. Sid zaprzyjaźnił się w domu z Huną a ona z nim.

Niestety nie wszystko w życiu układa się jak powinno. W ostatnich tygodniach u Hunki nagle pojawił się duży guz na nosie, po badaniu okazało się że to nowotwór, którego nie uda się wyciąć ze względu na jego lokalizacje. Po ostatniej kontroli, która miała miejsce 8.11.2023r., onkolog ocenił tempo rozrostu guza na bardzo szybkie (50% od ostatniej wizyty, która miała miejsce 18.10.2023r.) i dał zalecenie aby natychmiast włączyć chemioterapie wlewną, w przeciwnym razie Hunka udusi się w ciągu miesiąca (guz ogranicza oddychanie)…

Znając sytuacje Julity i jej dobre serce, wraz z Magdą Kocenko podjęłyśmy się organizacji zbiórki by pomóc Julicie pokryć koszty leczenia. Julita jest bardzo silną psychicznie babką, która mimo przeciwności losu każdego dnia podnosi głowę, walczy dalej i ani słowem nie powie że nie da rady, że jest jej ciężko (a niestety jest). Jej postawa uczy nas pokory i tego by doceniać małe rzeczy. Pomimo swoich problemów pomaga innym a niestety teraz będzie jeszcze musiała walczyć o życie Hunki.

Mamy świadomość, że Hunka ma już 13 lat, że to nie ułatwia leczenia i zmniejsza jej szanse ale chcemy żeby Julia mogła podjąć rękawice i zrobić dla niej wszystko co będzie w zasięgu (tak jak chciałby każdy właściciel swojego czworonożnego przyjaciela – mieć szanse). Czasu mamy bardzo mało dlatego bardzo prosimy o pomoc.

Będziemy wdzięczne za każdą okazaną pomoc.