🆘 Kocięta zauważone z matką na początku maja w starym budynku przy dworcu PKP w Wejherowie. Z jednej strony ruchliwa ulica, z drugiej tory i dworzec PKP przez który codzienne przejeżdża kilkadziesiąt pociągów i pewnie kilka tysięcy podróżnych❗

Jak wiele osób je widziało⁉️ Mnóstwo. Ile zareagowało i szukało pomocy❓ Garstka. Ile organizacji zareagowało na apel o interwencję w sprawie kociąt? No cóż, tylko my💜💔

Na początku jeden maluszek leżał poza budynkiem, na podeście, był tam widziany przynajmniej przez trzy dni zanim go złapaliśmy.. Był głodny i od razu wszedł do klatki 💜

Niestety reszta długo była nieuchwytna, mimo prób kończyły się one fiaskiem..

Były cwane a kocica matka ostrożna, dlatego ich łapanie zajęło 3 tygodnie! Ale w końcu są- pozostała 3-ka rodzeństwa! Już są bezpieczne 💜🐈‍⬛

Niestety maluchy mają koci katar, zbieramy więc środki na ich leczenie, odrobaczenie, testy oraz późniejsze szczepienia💜 Dodatkowo bardzo potrzebujemy żwirku, podkładów higienicznych i środków na utrzymanie kociąt w domu tymczasowym 💔 Przy trójce wszystkie wydatki są x3...

Mamy nadzieję, że osoby które dopingowały złapanie maluchów będą w stanie wesprzeć je w ten sposób 💜

Kotki przebywają pod opieką grupy Kocia Mafia Ratunkowa - Redzki Domek