Widziałam już wiele zbiórek na wymarzone auta, wakacje, utrzymanie lokalu, oczywiście wiele ratujących życie dzieci jak i dorosłych. Dlatego też postanowiłam pomoc bliskiej mi osobie stanąć na nogi i urządzeniu własnego M.

Moja przyjaciółka jest mama czwórki wspaniałych dzieci najstarszy chłopiec ma 7 lat, później dziewczynka która ma 3 lata i cudowne bliźniaczki niespełna 2 latka. Jak się domyślacie utrzymać taka gromadkę nie jest łatwo. Niestety matka nie może liczyć na pomoc swojego partnera pod żadnym względem, do nowego mieszkania komunalnego które dostała pod koniec ubiegłego roku będzie zmuszona przeprowadzić się sama z dziećmi, aby uwolnić się od toksycznej relacji. Ale A. jest bardzo silna osobą która nie daje się losowi, ciagle prze jak przysłowiowy „taran” przez trudna rzeczywistość. Zaciągnęła kredyt aby móc wyremontować mieszkanie które było w strasznym stanie i już niebawem będzie mogła zamieszkać w swym nowym azylu spokoju. Z nadzieja na lepsze spokojniejsze czasy, aby być tam ze swoimi dziećmi. Na dodatek jej mama jedyna osoba która miała jej pomagać w opiece nad dziećmi doznała poważnego złamania biodra i póki co czeka ja operacja i dalsza rehabilitacja. 

A wiec zbieramy na spłatę zaciągniętego kredytu na remont i sprzęty do użytku tj. lodówka czy pralka, ale także na resztę potrzebnych rzeczy do wyposażenia całego domu jakich jest ogrom. Od mebli a nawet koca czy pościeli, a także talerzy czy garnków. Otwórzcie swoje serca i przekażcie dobrowolna kwotę aby pomóc tej dzielnej istocie. Razem możemy wszystko wierzę w dobroć Was wszystkich. Niech słońce zaświeci w jej życiu na dobre. Dziękuje w jej imieniu.