Na ratunek okradzionej przez cyberprzestęców
Na ratunek okradzionej przez cyberprzestęców
Nasi użytkownicy założyli 1 269 774 zrzutki i zebrali 1 470 251 885 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witam, piszę tę historię jako przestrogę, jak internet może zrujnować życie. W trzy miesiące straciłam oszczędności życia, jak również zadłużyłam niekontrolowanie u znajomych, rodziny i wpędziłam w poważne problemy, ponieważ padłam ofiarą cyberprzestępstwa. Nigdy bardziej niż teraz nie chciałam cofnąć czasu. Dalej nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Nie wiem, jak wyjść z tej sytuacji. Zdecydowanie pomieszały mi się rzeczywistości i otworzyłam bramę do szaleństwa. Nie chcę publicznie podawać swojego prawdziwego wizerunku, natomiast z chęcią porozmawiam z każdą osobą, która osobiście się do mnie odezwie.
Nigdy nie sądziłam, że tak można stracić głowę, jednak widocznie nie spotkałam dotąd na swojej drodze prawdziwego zła. Nie umiem tego wyjaśnić, poza tym, że mam zdiagnozowane ADHD, co przejawia się zazwyczaj obniżeniem nastroju, a skoki dopaminy i adrenaliny w trakcie tych miesięcy sprawiały, że czułam się "dobrze", w końcu czułam się silna i sprawcza, jednocześnie pomagając się okraść gangowi cyberprzestępców. Jestem wysoko wrażliwa, empatyczna i jak się okazuje, bardzo podatna na manipulację. Jestem także w trakcie żałoby po niedawnej stracie matki i oszuści wyczuli moją emocjonalną słabość, żerując na niej bez żadnego sumienia. Do tej pory żyłam w świecie bez oszustów, a teraz widzę, że scamerzy są wszędzie.
Obecnie leczę się psychiatrycznie, izba przyjęć w szpitalu psychiatrycznym zadziałała natychmiastowo. Z dużą delikatnością i profesjonalizmem udzieliła pilnej pomocy psychologicznej. Pierwsze, o co zapytali, to czy mam myśli samobójcze. Nie mam, ale przyszło mi do głowy, że łatwiej byłoby, gdyby mnie nie było, bo nie wiem jak sobie z tą sytuacją poradzić. Mam ataki paniki, budzę się w środku nocy z przerażającymi myślami o tym, jak nieświadomie zostałam ofiarą finansowej przemocy, jednocześnie wierząc, że nie mam wyjścia i muszę w tym uczestniczyć, dusząc wszystko w sobie, zamiast pójść na policję, ponieważ oszuści kazali mi wierzyć, że to moja wina. Terapeuta uświadomił mi, że nie jestem wyjątkowa, a każdy może paść ofiarą oszustwa, ponieważ każdy z nas ma w sobie gen ryzyka i w przypadku zaistnienia określonych okoliczności niejeden już dał się omamić i nabrać na rzekomo wysokie zyski w krótkim czasie. To działa jak uzależnienie finansowe i hazardowe, które jest jeszcze silniejsze od alkoholu. Ja nie byłabym w stanie komukolwiek zrobić krzywdy, a całkowicie zwątpiłam w siebie i swój rozum. Od pół roku nie byłam w stanie ani jednego dnia się zrelaksować.
To traumatyczne wydarzenie sprawiło, że funkcjonuję tylko wyłącznie dzięki lekom. Straciłam swoje mieszkanie i dobre imię. Mam problemy z utrzymaniem się. Wstyd i poczucie winy są nie do opanowania. Czuję się, jakbym się budziła z koszmarnego snu. Nieodwracalnie posłałam w eter cały swój majątek, prawie 80000, do jakichś anonimowych oszustów, ponieważ sądziłam, że są zamrożone na giełdzie kryptowalut i zostaną zwrócone, dlatego rozpaczliwie chciałam je wypłacić za każdą cenę, coraz bardziej się pogrążając. To więcej niż wszystko, co posiadałam.
Pieniądze pochodzą z pożyczek, dlatego proszę o każdą pomoc, aby móc chociaż zwrócić środki moim przyjaciołom i rodzinie i odzyskać reputację. Pochodzę ze skromnej i ciężko pracującej rodziny i chyba przez chwilę zapomniałam, kim jestem i jaka jest wartość pieniędzy. Dałam się omamić iluzji.
Z góry dziękuję i przestrzegam każdego z was, jeśli spotkacie na swojej wirtualnej drodze osobę rzekomo majętną i atrakcyjną, która wydaje się zbyt dobra, by była prawdziwa, to uciekajcie.
Jeśli sądzicie, że wasz los cudownie się odmienił i spotkało was coś tak dobrego, to pomyślcie ponownie. Nie zakładajcie żadnych kont, nie dajcie się namówić na żadne inwestycje ani depozyty, nie dajcie zwieść obietnicom szybkiego zysku, nie angażujcie się emocjonalnie, uważajcie komu podajecie swoje dane osobowe i co komu mówicie o swoim zawodzie czy zarobkach. Nie bez przygotowania i edukacji. Moje dane krążą po internecie, dostaję mnóstwo podejrzanych telefonów i wiadomości, które przyprawiają mnie o paranoję.
Cyberprzestępcy są coraz bardziej wyrafinowani i to prawdziwi profesjonaliści. To czarujący narcyzi, którzy bezbłędnie was podejdą, jakby mieli scenariusz i odpowiedź na każde pytanie. Nie jesteście w stanie z nimi wygrać, jakkolwiek by wam się wydawało, że jesteście w stanie to kontrolować. Mogę być ambasadorką tego, by ustrzec każdą podatną na manipulację, zbyt uczciwą kobietę, a także mężczyznę przed inwestycyjnym scamem. Nie bierzcie ze mnie przykładu. Nie oczekuję, że odzyskam całą utraconą kwotę, ale każda pomoc finansowa z waszej strony pozwoli mi uwierzyć w przyszłość i w to, że są na tym świecie dobrzy, życzliwi i bezinteresowni ludzie.
Mam ponad 40 lat i od 8 lat jestem singielką, nigdy nie miałam męża, dlatego gdy poznałam mężczyznę, który chciał mi pomóc zabezpieczyć finansową przyszłość, dałam się nabrać. Nie mając żadnej wiedzy na temat inwestowania i będąc śmiertelnie przerażona, ślepo wykonywałam polecenia mężczyzny, wpędzając się w coraz większe bagno, a byłam przekonana, że znalazłam w końcu prawdziwą miłość i swojego wybawcę. Dalej nie wierzę w to, co piszę. Chciałam dodać, że posiadam wyższe wykształcenie i uważam się za osobę świadomą.
8 czerwca 2024 r. rozpoczęłam komunikację z dwiema osobami, których rownolegle poznałam na Tinderze za pośrednictwem WhatsApp. Oboje przedstawili się jako finansowo kompetentni i godni zaufania, oferujący pomoc w inwestycjach w kryptowaluty. Za ich radą utworzyłam konta na giełdach wymiany używając mojego dowodu osobistego i nieświadoma ryzyka zaangażowałam się w transakcje na dwóch platformach tradingowych bitru-h.com i batsedgx.vip.
Początkowo widziałam niewielkie zyski (około pięćdziesiąt dolarów na każdej platformie). Jednakże wkrótce, osoba związana z platformą bitru-h.com zaczęła agresywnie naciskać na mnie, abym zostawiła środki na stronie, twierdząc, że on zainwestował w moim imieniu dwadzieścia tysięcy dolarów, które urosły, ale wymagały zapłaty „podatku” za wypłatę. Kiedy odmówiłam zapłaty, zaczął fałszywie grozić, że zostaną mi postawione zarzuty karne.
Szukając wskazówek, zwróciłam się do drugiej osoby, która zapewniła mnie o swoim wsparciu i udzieliła mi porad jak kontynuować handel na batsedgx.vip, twierdząc nawet, że wpłacił trzy tysiące pięćset dolarów z jego własnych środków na moje konto. Po kolejnych transakcjach moje konto na batsedgx.vip
zostało nieoczekiwanie zamrożone w wyniku sfabrykowanych oskarżeń o pranie brudnych pieniędzy, rzekomo z powodu zaangażowania w poprzednią, fałszywą stronę. Uwierzyłam, że ta strona jest legalna i to ja jestem problemem, i to odwróciło moją uwagę od faktu, że wszystko to razem było zorganizowaną akcją.
Następnie platforma eskalowała żądania dodatkowych pieniędzy, rzekomo z tytułu opłat za „bezpieczeństwo” i „śledztwo”. Pod stałym poleceniami drugiej osoby stosowałam się do tych rozkazów, dokonując wielu płatności, w tym ponad sześć tysięcy dolarów za pośrednictwem Safepal, co do którego, jak zostałam zapewniona, że zostanie zwrócony. Presja czasu i deadline na wpłaty, które mi dawali sprawiały, że nie myślałam trzeźwo, a tylko o tym, że muszę jakoś zorganizować pieniądze i im zapłacić. Wiem, że to chore kwoty, ale w świecie kryptowalut zupełnie realne.
Mężczyzna zmuszał mnie do tych płatności twierdząc, że inwestując w moje konto został przeze mnie nieświadomie wmieszany w pranie pieniędzy i jego środki zostały zagrożone. Poza tym wyglądało to tak, jakby do każdej z kolejnych żądanych płatności on dokładał połowę, wysyłał mi na to pokwitowania przelewów. Pokazał mi także dowód, że ma na tej platformie ogromne pieniądze, i jeśli ja nie wypłacę swoich środków i nie oczyszczę mojego imienia, on swoje straci. Pokazał mi także swój paszport, który pewnie pochodził od osoby, którą wcześniej oszukał. Wysyłał mnóstwo prywatnych zdjęć i romantycznych wiadomości. Po jakimś czasie też wyznał mi miłość, mimo że "sprowadziłam na niego kłopoty". A ja sądziłam, że mimo kłopotów, przynajmniej zyskałam chłopaka. Prawdziwy syndrom sztokholmski.
Przez trzy miesiące byłam poddawana ciągłym żądaniom nowych „opłat” i nieprawdziwym obietnicom zwrotu pieniędzy. Żądania obejmowały między innymi trzy tysiące dolarów za „szybką wypłatę na kanale VIP” i sześć tysięcy sześćset dwadzieścia osiem dolarów za „weryfikację tożsamości” wraz z groźbą trwałego zamrożenia moich funduszy, jeśli nie zastosuję się do tych zaleceń. W końcu odkryłam, że obie te osoby brały udział w skoordynowanym planie mającym na celu oszukanie mnie.
Część z tych środków pochodziła z moich oszczędności, ale większość z pożyczek od znajomych i rodziny. Całkowicie uwierzyłam w tę rzeczywistość i wierząc, że jestem w realnym niebezpieczeństwie, wzięłam nawet 4 chwilówki. Byłam cały czas zapewniana, że wszystkie te środki zostaną na koniec wypłacone, więc sądziłam, że to tymczasowe pożyczki. Teraz nie jestem w stanie ich spłacić. Koszmar się nie kończy. Znajomi chcieli mi pomagać i nie zaalarmowało ich, dlaczego nagle potrzebuję tylu pieniędzy, mimo że jestem zawsze bardzo rozsądna w tej kwestii. Poza pożyczką studencką nie miałam nigdy nawet żadnego kredytu ani długu.
Jakby tego było mało, w desperacji zostawiałam swoje dane kontaktowe na stronach reklamujących się jako pomoc prawna dla ofiar oszust inwestycyjnych. Wtedy zgłosiła się do mnie osoba podająca się za prawnika, który symulując prowadzenie mojej sprawy i rzekome odzyskanie moich pieniędzy pod warunkiem wpłacenia 10% depozytu, wyłudziła ode mnie kolejne środki. Udawał empatię tak dobrze i tak mocno zapewniał, że nie ma żadnego wstydu w byciu ofiarą oszustwa, że ponownie dałam się nabrać. A ja tymczasem modliłam się za niego. Oczywiście prawnik zniknął zaraz po zainkasowaniu pieniędzy, mimo że jego firma była zarejestrowana, miała stronę internetową i spisaliśmy umowę.
W swojej rozpaczy sądziłam, że jego pomoc jest niezbędna i że odzyskanie moich pieniędzy jest możliwe. Jednak transakcje przy użyciu kryptowalut nie mogą być cofnięte. Są zdecentralizowane, co znaczy, że bank nie może ich zatrzymać. Złożenie zawiadomienia o oszustwie w banku nic nie dało, a bank nie umorzy długu bez nakazu sądowego. Konsultacja z policją pokazała, że owszem można złożyć zawiadomienie, ale wówczas oni muszą rozpocząć dochodzenie i muszą mieć kogo szukać, a z faktycznych danych posiadam tylko adresy stron platform tradingowych i fałszywe numery telefonu. Istnieje w naszej policji dział do spraw cyber przestępstw, ale nie działa tak sprawnie jak za granicą. Wszystkie dowody, które posiadam, czyli screeny kilkumiesięcznej komunikacji ze scamerami, dowody przelewów, umów kredytowych i prywatnych pożyczek są elektroniczne, a w dodatku w większości po angielsku, a oni nie mają nawet możliwości podłączenia obcych urządzeń do swoich komputerów, więc policja zaleciła złożenie zawiadomienia samodzielnie na stronie internetowej, co przyspieszy proces ich przetwarzania i tłumaczenia. Jednak sprawa zostanie prawdopodobnie odrzucona zanim trafi do sądu. Znalezienie sprawców jest właściwie niemożliwe, a odzyskanie środków praktycznie zerowe. Żadna instytucja mi nie pomoże. Nigdy nie dostanę sprawiedliwości i będę musiała żyć z ciężarem swoich błędów, ale błagam o pomoc Was. Pomóżcie mi wyjść z tych beznadziejnym długów i rozpaczy. Żyjemy w niebezpiecznym czasach, ale pomóżcie mi uwierzyć, że życie ma jeszcze jakiś sens i jest jeszcze przyszłość przede mną.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.