Aparat, zdjęcia, fotografia - rzeczy, które swego czasu były, są spełnieniem moich wszelkich pasji a zarazem sposobem na zarobek i życie na godnym dla mnie poziomie… robiąc to co kocham.

Dlaczego zbieram na powrót do pasji a zarazem na sposób życia z niej? Najprościej mówiąc - bo musiałem pozbyć się tego co kocham.

Niestety kilka okoliczności życiowych, które mnie spotkały, takich jak nieplanowana zmiana studiów i uczelni, remont przestarzałej instalacji wodociągowej w mieszkaniu, która bez przerwy zalewała sąsiada niżej czy sama sytuacja covidowa i bardzo ucięte zarobki w pracy spowodowała, że musiałem sprzedać całkowicie swój sprzęt fotograficzny m.in. dwa body, dwa obiektywy, dwie lampy błyskowe, mikrofon, filtry do obiektywów. Jedyne co mi pozostało to pusty plecak na sprzęt foto.

Wielka szkoda, smutek, pustka bez tej części mnie i mojego życia jaką jest fotografia.

Pierwszy raz w życiu zakładam zrzutkę. Nie spodziewam się po niej wiele, to zwykła próba. Jest o wiele więcej ważniejszych sytuacji i osób w potrzebie niż sprzęt fotograficzny dla anonimowego chłopaka. Obecnie mamy tyle rożnych i dziwnych sytuacji na świecie, że pomyślałem „dlaczego po prostu nie spróbować ?”. Może dzięki anonimowym darczyńcom anonimowy chłopak wróci do tego co kochał, było jego zajawką i dawało najwiecej radości w otaczającym świecie.

*sprzęt foto na który zbieram i byłby spełnieniem moich marzeń to:

1. Sony α7R IV 
2. Sony G Master 50 mm