Tragiczne wiadomości obiegły całe środowisko medyczne w czwartkowy poranek 23 lutego.

Odszedł od nas Łukasz Markowski, odszedł nagle podczas pełnienia nocnego dyżuru

w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym gorzowskiego szpitala.

Jako najbliższe grono współpracowników i przyjaciół zdajemy sobie sprawę w jak ciężkiej sytuacji znaleźli się jego najbliżsi - żona i dwóch małych synków, dlatego zwracamy się do wszystkich środowisk z którymi związany był Łukasz, ale też do każdego z osobna wrażliwego na ludzką tragedię o pomoc i wsparcie finansowe dla jego bliskich. Zebrane pieniądze pozwolą w tym trudnym okresie zabezpieczyć podstawowe potrzeby życiowe rodziny, której Łukasz był głównym żywicielem.

Kim był Łukasz?

Przede wszystkim kochającym mężem i ojcem, zawsze ciepło wyrażającym się o swoich bliskich i cieszącym się na wszystkie chwile spędzane z nimi.

Dla nas medyków był świetnym specjalistą w dziedzinie ratownictwa medycznego, pełnił dyżury zarówno w Zespołach Ratownictwa Medycznego jak i w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Zawodowo związany z Nowym Szpitalem w Kostrzynie nad Odrą, Wielospecjalistycznym Szpitalem Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp oraz Wojewódzkimi Stacjami Pogotowia Ratunkowego w Gorzowie Wlkp i Szczecinie.

Dla wielu ratowników medycznych rozpoczynających pracę w zawodzie był mentorem, autorytetem i wzorem do naśladowania. Zarażał pasją, dzielił się wiedzą i doświadczeniem. Prowadził kursy doskonalące dla ratowników medycznych, uczył studentów.

Realizował się również sportowo jako piłkarz klubu Celuloza Kostrzyn.

Jego odejście spowodowało niewyobrażalną pustkę, której w żaden sposób nie da się zapełnić.

Dziękujemy za okazaną pomoc.