Nazywam się Kinga Maniura i jestem przyjaciółką Julii - osoby, którą wiele z Was na pewno kojarzy. Julia to jedna z tych osób, które od pierwszej chwili potrafią rozświetlić dzień - zawsze uśmiechnięta, serdeczna, pracowita i pełna dobrej energii. Zna ją pół miasta, bo wszędzie, gdzie się pojawi, zostawia po sobie ciepło i życzliwość. Nigdy nie odmawia pomocy innym, a dziś to my chcemy pomóc jej.

Dziś Julia padła ofiarą perfidnego oszustwa. W wyniku zmanipulowanej transakcji na popularnej platformie sprzedażowej straciła 9 000 zł - całą swoją wypłatę i oszczędności, które odkładała miesiącami. Pieniądze te miały być wsparciem na jej czteromiesięczny staż w Hiszpanii, który zaczyna się już w październiku. To dla niej ogromna szansa na rozwój zawodowy i osobisty, możliwość zdobycia doświadczenia, poznania nowych ludzi, kultury i języka.

Teraz została z pustym kontem i ogromnym stresem, zastanawiając się, jak przetrwać najbliższy miesiąc. Wiem, że łatwo oceniać, gdy patrzy się z boku, ale każdy, kto zna realia takich sytuacji, wie, jak mistrzowska potrafi być manipulacja ze strony oszustów.

Dlaczego to dla mnie ważne?

Julia jest osobą, która w życiu kieruje się zasadą „dobro wraca” nie liczy, ile daje od siebie, zawsze pomaga z serca. Widziałam nie raz, jak rezygnuje z własnych planów, by wesprzeć innych. Teraz to my mamy szansę okazać jej, że w trudnych chwilach nie jest sama.

Na co przeznaczymy zebrane środki?

Chcemy wspólnie uzbierać choć połowę utraconej kwoty, ale super byłoby odzyskać całość. Dzięki temu Julia będzie mogła:

• opłacić najbliższe rachunki i podstawowe wydatki,
• zabezpieczyć środki potrzebne, by wyjechać na zaplanowany staż,
• odzyskać spokój i skupić się na swoim rozwoju, a nie na walce o przetrwanie.

Każda złotówka, każde udostępnienie tej zbiórki, jest realną pomocą. Nawet 5 zł ma znaczenie, nie chodzi tylko o pieniądze, ale o to, by Julia poczuła, że ludzie potrafią być dobrzy i że warto wierzyć w innych.

Dziękujemy z całego serca za każdą wpłatę, każde udostępnienie i dobre słowo. W takich chwilach widać, że siła wspólnoty potrafi przenosić góry.

Pomóżmy Julii odzyskać spokój i wiarę w ludzi.